Data: 2009-10-19 14:06:55
Temat: Re: Pocałunki - dlaczego ktoś(mężczyzna, kobieta) może być na NIE?
Od: tobeornottobe <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 19 Paź, 15:46, XL <i...@g...pl> wrote:
> > a ja owszem jeszcze jedno(choć poza tematem)
> > 4. nigdy nie usunełabym dziecka, nawet kosztem własnego marnego
> > żywota...także ten...róznimy się ;) :)
>
> Nie, nie różnimy się. Nigdy nie usunęłam i nie usunęłabym żadnej ciąży
> małżeńskiej, pozamałżeńskiej (tzn jako panienka) ani nawet pochodzącej z
> gwałtu.
> Co nie oznacza, że chciałabym zachować dziecko spłodzone wbrew mej woli
> (być może oddałabym do adopcji ze wzgl. na skojarzenia, jakieby we mnie ono
> budziło)- tego akurat nie wiem, ale biorąc pod uwagę przemianę skrzywdzonej
> kobiety w matkę, pokazaną w "Dziecku Rosemary" - kto wie...
NIGDY PRZENIGDY!!! dziecko to także część mnie de facto większa niż
dawcy nasienia.
tobeornottobe
> --
>
> Ikselka.- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
|