Data: 2008-01-14 21:55:21
Temat: Re: Początek i Koniec
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "marcin" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fmgjs4$5cn$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:fmed07$kl$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Logiczniak" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> > news:fma1no$rpf$1@opal.futuro.pl...
> >> Użytkownik "lajkonix"
> >>
> >> > I czy aby nasze narodzenie i zejście są absolutnie pewne,
> >> > skoro znamy je wyłącznie z obserwowania innych ludzi
> >> > i interpolulemy te obserwacje na nas samych?
> >> >
> >> No wlasnie.
> >> Stad niektorzy wysnuwaja wniosek ze CZLOWIEK NIE UMIERA, a jego
> >> obserwacje
> >> dotycza bytow innych niz on sam.
> >> Co z tego ze wszyscy wokol nas umieraja? Czy z tego wyplywa wniosek ze i
> >> ja
> >> umre?
> >> To zbyt daleko idaca ekstrapolacja. Jesli ktos mowi, ze po wlozeniu palca
> >> w
> >> ogien bedzie bolalo, to moge to sprawdzic na sobie i sie przekonac o
> >> slusznosci takiego twierdzenia.
> >> Ale nie da sie wyprobowac na sobie prawdy o koniecznosci umierania.
> >> Z tego ze inni umieraja nie wynika wcale na 100% ze i ja musze umrzec. To
> >> jest nieweryfikowalna hipoteza jedynie.
> >> Logiczniak
> >
> > Może dlatego każdy z "normalnych" ludzi tak niechętnie
> > myśli o własnej śmierci. Po co zajmować się czymś co
> > jego -jeszcze żyjącego- nie dotyczy? Praktyczność
> >
>
> Coś chrzanicie. Ja nie boję się samej śmierci, ale boję się umierania. Nie
> trzeba być wielkim odkrywcą, żeby wywnioskować, że przed śmiercią z ciałem
> dzieją się różne niefajne rzeczy. Bo zazwyczaj umiera się 'na coś'.
> Natomiast: Ciekawa śmierć by była podczas seksu. :)
Co za problem?! Otłuścić sobie tak do 60tki serce, trochę popościć seksualnie,
pooszczędzac na dobrą panienkę...i...gotowe! ;)
|