> Nie podoba mi się natomiast "Dzieci oskarżają".

Nie sądzisz, że ogólnie tekst robi wrażenie mało obiektywnego
i niezbyt wiarygodnego opisu sytuacji? Całość zdaje się być
oparta raczej na nienawiści, niż dążeniu do sprawiedliwości.
Wątpię, by w takiej sytuacji konstruktywne rozwiązanie kon-
fliktu było możliwe. W ogóle wydaje mi się, że temat 'równo-
uprawnienia' poruszany jest przede wszystkim przez jednostki,
które czują się lub rzeczywiście zostały skrzywdzone przez
płeć przeciwną. To obciążenie moim skromnym zdaniem znacznie
upośledza racjonalność postulatów i zachowań w ramach proble-
mu.

> Teraz jest dobry moment. Wchodzi ustawa równościowa:)

To zapisy konstytucyjne nie są wystarczającym uregulowaniem?
Gdzie można na ten temat poczytać?

Pozdrawiam,
--
Jakub Berent