Data: 2010-03-09 21:20:20
Temat: Re: Poddaję się
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 09 Mar 2010 21:34:46 +0100, Stalker napisał(a):
> XL pisze:
>
>>> A jak Ci się przy dużym odrzucie udawało utrzymać precyzyjnie kierunek? :-)
Wystarczy, że mi ręki nie urwało - do momentu oddania strzału raczej nie
maiąłam kłopotu z pozycją ani kierunkiem, sprawa utrzymania pozycji i
odpowiedniego napięcia mięśni w odpowiednim momencie. To cała technika
jest, mam tłumaczyć? - ot, wychodziło mi dobrze i tyle. Mnie, słabej
kobiecie. Wtedy dziewczynie.
>>
>> Wiesz co, bo ten odrzut to przeważnie następuje mizerny ułamek sekundy, ale
>> jednak PO strzale... a potem pozostaje tylko precyzyjny powrót do pozycji
>> wyjściowej.
>
> I ja się pytałem, jak Ci sie udawało uzyskać ten precyzyjny powrót
Wiesz co, chyba na zasadzie tej samej, jak w tańcu :-)
Ale rozumiem, że nie każdy umie tańczyć.
>
>>> Stalker, za każdym razem był ten pierwszy raz? :-)
>
>> Pisałam "po pierwszym trafionym". To oznacza, że każdy następny po nim...
>> itd.
>
> Jeśli trafiłaś za pierwszym razem, a potem był odrzut i "uciekł ci"
> kbks, to ja się pytam: Jakiż to talent pozwalał Ci we właściwy sposób
> skorygować położenie broni? :-) Każdy następny strzał po odrzucie, to
> celowanie na nowo :-)
Prawie bez celowania - po prostu powrót do zapamiętanej pozycji. Coś
analogicznego do pamięci kształtu.
>
>> Czy Ty kiedykolwiek strzelałeś??? - bo zaczynam wątpić.
>
> Wybierz broń :-)
>
> Stalker, i na tym kończę swój udział w tym podwątku, bo jak mawiał
> kolega Ender: "Co za dużo, to niezdrowo" i ja go kapewu :-)
Najlepsza rada.
--
Ikselka.
|