Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Poddaję się

Grupy

Szukaj w grupach

 

Poddaję się

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 528


« poprzedni wątek następny wątek »

441. Data: 2010-03-11 16:00:52

Temat: Re: Poddaję się
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak, zgadzam się z nią. :)

Ty podchodzisz do relacji z kobietami zadaniowo, chcesz się sprawdzać
praktycznie za wszelką cenę, chcesz, aby były z ciebie zadowolone, aby
czuły się z tobą "jak w raju" itp.

Im więcej razy podłożysz się, aby osiągnąć taki swój cel, aby je zadowolić,
tym bardziej jesteś dumny ze swoich osiągnięć i z siebie, tym większe
masz poczucie spełnienia i zadośćuczynienia za usługi jakich od nich
oczekujesz.

Gdybyś miał pojęcie jakiego kalibru kobiety realnie pozostają w twoim
zasięgu z tym wszystkim co w ten sposób sobą reprezentujesz, to być
może byłoby ci w związku z tym również przykro?... kto wie? ;)


W każdym razie w relacjach z kobietami bardzo nisko się cenisz.
B a r d z o.

W ten sposób możesz mieć wiele, ale czy dopuszczasz myśl, że być może
jest to głównie to, czego część mężczyzn nie byłaby zainteresowana by
trącić to choćby małym palcem, nawet gdyby dostaliby to w mega-promocji
i w "czarnej godzinie"?
IMHO powinieneś.

Tak, zgadzam się w tym z nią.
Rozumiesz? :)

--
CB


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnb2gd$502$1@news.onet.pl...

To jest chyba najbardziej zaskakujący tekst, jaki przeczytałem.
Przecież to ja widzę, jakie jest jej życie i jest mi przykro.
Do tego stopnia, że nawet staram się nie myśleć, jaką zbolałą i
zgorzkniałą roślinką będzie za 10-15 lat.
Hallo! Przykro napisałem powyżej. A więc konsekwentnie silę się,
żeby być dla niej delikatny i ustąpić w jej kłótniach, żeby jej
przykrości większej nie sprawiać.
Wiesz co to jest przykrość i jej konsekwentna postawa, prawda?
Poza tym naszło mnie znów straszne podejrzenie, że możesz się z nią w
tym zgadzać. Nie, to by było raczej irracjonalne, nie mylę się ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


442. Data: 2010-03-11 16:26:23

Temat: Re: Poddaję się
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Oglądałem jakiś czas temu (w tv) jak sterylizuje się byki. :)
Czy wiesz, że po takim zabiegu byk nie tylko staje się spokojniejszy,
ale krowy zwykle nawet nie podchodzą do niego, a te nieliczne, które
podchodzą, odwracają się i oddalają po tym jak go powąchają?
Taki byk stoi sobie na pastwisku gdzieś z boku i gryzie sobie
tylko spokojnie trawę, a krowy mają go w "głębokim" poważaniu.

Być może faktycznie byłoby to dla ciebie jakieś nienajgorsze wyjście
- mógłbyś dzięki temu poznać uroki ew. przyjaźnienia się z kobietami. ;)


Ale tak na serio: problem polega na tym, że kiedyś możesz zmienić
zdanie (np z inną kobietą?) i podejmowanie takiej decyzji po to,
aby "uszczęśliwić" w ten sposób partnerkę która nie chce mieć dzieci
jest chyba nierozsądne.
Poza tym, jeśli kobieta nie chce mieć dzieci, to sama powinna o to
zadbać - to chyba zdrowe podejście.
Wybacz, ale ja nie bardzo pojmuję jak można zrobić coś takiego
z uwagi na życzenie i dla wygody partnerki, która sama jest zdolna
aby swobodnie poradzić sobie z realizacją swoich decyzji.

Innymi słowy: jak mężczyzna może być aż taką... fujarą? ;)

Poza tym tak jak pisałem już: technicznie najprawdopodobniej staniesz
się w ten sposób "nikim" w odbiorze kobiet.

Oczywiście to tylko moja jakaś-tam opinia.
Nie mam zamiaru za ciebie decydować, ani w tej, ani w żadnej innej
kwestii. ;)

--
CB



Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnb4cl$boa$1@news.onet.pl...

Z wazektomią było jak pisałem.
Moja tż podniosła kwestie zdrowotne długiego przyjmowania hormonów,
poczytałem sporo na ten temat i uznałem jej propozycję za optymalną.
I na pewno nie dominuję w związku.
Jak komuś wydaje się, że jestem silną osobowością,
ta chyba silnej jeszcze tak naprawdę nie spotkał.
Używam intelektu, żeby mój związek szedł on naprzód i żeby w ogóle był,
ponieważ gdybym podchodził do niego choć ciut bardziej emocjonalnie,
to szlag by go trafił po miesiącu.
Zresztą trafił po miesiącu, potem był reaktywowany.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


443. Data: 2010-03-11 16:33:53

Temat: Re: Poddaję się
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czymś co realnie pozostaje poza twoim zasięgiem? :)

--
CB


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnb509$e8g$1@news.onet.pl...

Średnio rozumiem.
Jeśli część mężczyzn nie byłaby zainteresowana by trącić to choćby małym
palcem, nawet gdyby dostaliby to w mega-promocji i w "czarnej godzinie",
to czym ta część mężczyzn jest zainteresowana w zamian?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


444. Data: 2010-03-11 16:43:23

Temat: Re: Poddaję się
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kobiety takie jak np Paulina są _realnie_ poza twoim zasięgiem.

Np ja wolałbym jedną kobietę taką jak np ona (niekoniecznie
konkretnie ją), niż 25 twoich napalonych lekarek.

--
CB


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnb6aq$id6$1@news.onet.pl...

No ale co masz na myśli?
Rozchodzi się mi o to, żeby to właśnie jakoś zwerbalizować słownie ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


445. Data: 2010-03-11 17:06:58

Temat: Re: Poddaję się
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 11 Mar 2010 13:50:09 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Wed, 10 Mar 2010 22:11:50 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Gdyby ciocia miała wąsy, byłaby wujaszkiem.
>>> Twoja postawa to szczyt zakłamania i kunktatorstwa.
>>> Potrzebujesz sojusznika, adoratora? Zawsze mi się wydawało, że płyniesz
>>> pod prąd i nie potrzebujesz takich tanich pochlebców.
>>
>> Bierzesz mnie pod włos.
>
> Widzę, że o ile wczoraj nieco zachwiałam Twoją pewnością, to dzisiaj
> powróciłaś ze zdwojoną mocą do swojego zakłamanego stanowiska.
>
>>> Bardzo się
>>> sromotnie zawiodłam.
>>
>> To przejściowe - kiedyś zrozumiesz.
>
> Jeżeli kiedyś moje zasady będą z modeliny, to na 100 % Cię zrozumiem.

Modelina twardnieje, kiedy się ją porządnie wypraży.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


446. Data: 2010-03-11 17:10:59

Temat: Re: Poddaję się
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie tylko takie.
Wiele innych kobiet - także.

Np moja przyjaciółka, o której ci kiedyś wspominałem - także.

Wolałbym kogoś takiego jak m.in Paulinka - czy nie napisałem
tego wystarczająco wyraźnie?
Czy trzeba ci to kilka razy powtórzyć, abyś "załapał" co się do
ciebie pisze?

Jeśli mężczyzna tworzy związek z kobietą, która zasługuje na
jego miłość, to jest to coś takiego, co mógłbym ci opisać na
zasadzie opowieści o kolorach daltoniście.

Innymi słowy: nie każdy mężczyzna, który mógłby się sprzedawać
równie tanio jak ty (z porównywalnym skutkiem), jest zdolny
do pozazdroszczenia ci, nawet gdybyś zamiast 1,5 kobiety
~miał ich 10x, czy 20x więcej. ;)

Potrafisz to zrozumieć w ogóle, mały? :)

--
CB


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnb6ve$l8e$1@news.onet.pl...

Lekarka nie jest wcale napalona
i chodzi mi o to, za co byś ją wolał (Paulinkę)?
Co byś z nią robił, czego ja nie mogę powiedzmy z inną?
Kłócił się? Bo tego faktycznie nie robię z innymi kobietami.
Czy coś jeszcze innego?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


447. Data: 2010-03-11 17:15:35

Temat: Re: Poddaję się
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 11 Mar 2010 14:00:50 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Thu, 11 Mar 2010 00:36:48 +0100, Ender napisał(a):
>>
>>> Paulinka pisze:
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Wed, 10 Mar 2010 23:59:39 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Nie ma obietnicy, nie ma zdrady. Koniec i kropka.
>>>>>> Partnerka Endera wierzy w tę obietnicę, chociaż nieusankcjonowaną
>>>>>> przysięgą małżeńską.
>>>>> To nie jest kwestia wiary, lecz świadomości.
>>>>> Jestem pewna, że gdyby chciała (lub uważała za konieczne), doprowadziłaby
>>>>> do obietnicy. Lecz mam pewność, że jest mądrą kobietą i rozumie, że
>>>>> obietnica pod presją jest jeszcze mniej zobowiązująca, niż jej brak...
>>>>
>>>> Przecież czeka na oświadczyny.
>>> taaa...
>>> właśnie widać, kto na nie czeka ;-P
>>> ENder
>>
>> No Paulina!
>> :-)
>
> No co? :)

No - czekasz aż się Ender oświadczy :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


448. Data: 2010-03-11 17:17:24

Temat: Re: Poddaję się
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 11 Mar 2010 14:02:03 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Thu, 11 Mar 2010 00:37:00 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Aicha pisze:
>>>> Użytkownik "Paulinka" napisał:
>>>>
>>>>>>> Przecież czeka na oświadczyny.
>>>>>> Powiedziała Ci?
>>>>>> A poza tym czekanie to raczej mało zdecydowana postawa.
>>>>> Ender powiedział. On w tym związku dzieli i rozdaje.
>>>> Ona czeka, więc powinna być wierna i zamknąć dziób. On nie musi, bo nie
>>>> czeka.
>>>>
>>> A to dobre i jakie prawdziwe :)
>>
>> I tak oto we dwie doszłyście do consensusu, stąd zadowolenie. To
>> najważniejsze.
>
> Znaczy się, ja już czołga nie mogę komuś przybić, jak się z nim zgadzam?

Możesz się zgadzać co do jakiejś wspólnej wizji z kimś na temat Endera, ale
nie masz zdolności ocenić, czy jest ona prawdziwa, czy nie. Więc raczej
używaj "czołga", a nie oceny true-false.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


449. Data: 2010-03-11 18:33:31

Temat: Re: Poddaję się
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:
> Marchewka pisze:
>
>>> Eksperyment widziałem, był kiepski,
>>
>> Czemu kiepski?
>
> Czemu kiepski był film o bezsensownej przemocy,
> w eksperymencie bez kontroli?

Ekseryment przerosl jego tworcow i udowodnil, ze nawet w dobrym
czlowieku drzemie diabel, sklonny w odpowiednich warunkach posunac sie
nawet do morderstwa. Znakomicie pokazuje mechanizmy zwiazane z wladza,
przymusem i poczuciem bezradnosci. W filmie wszystko to zostalo
(celowo?) przerysowane.

> Ja dziwię się, że to coś nosiło w ogóle miano eksperymentu naukowego,
> w kontrolowanym środowisku.

Bylo to lat temu prawie 40. Zasady etyczne wykonywania ekper.
psychologicznych nie zostaly jeszcze stworzone.

> Poza tym podstaw do tych samych wniosków zalegały już całe rozdziały w
> książkach.

Nie do konca. Ale prawda jest, ze tworca ww. eksper. nadal czerpie zyski
z tej realizacji. Ostatnia jego ksiazka "Efekt Lucyfera" triumfuje w
rankingach sprzedazy.

> A skąd w ogóle pomysł, żeby mnie zainteresować tematyką seryjnych
> morderstw?

Interesuje mnie, czemu i jak sie tak dzieje, ze z pozoru "zwykli"
ludzie, tacy "z sasiedztwa" (jak np. BTK - ojciec, maz i "prawy"
obywatel) sa w stanie zabijac z zimna krwia. Glownie w celu zaspokojenia
seksualnego.

> Nie podoba ci się ktoś na grupie? Uciążliwi sąsiedzi?
> Z długa droga do kariery? A może problemy rodzinne?

Nic z tych rzeczy.

> Jeśli to zły trop, to czemu np. seryjne morderstwo, a nie seryjny gwałt?

Seryjny gwalt nie jest az tak ciekawy. ;-)

> Nie uważasz, że morderstwo to jest troszkę marnotrawstwo materiału,
> który może się jeszcze przydać? ;-)

Znaczy? Jaki "material" masz na mysli?
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


450. Data: 2010-03-11 18:47:11

Temat: Re: Poddaję się
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

OK, więc dla jasności zmieniam:

"Oglądałem jakiś czas temu (w tv) jak poddaje się byki zabiegowi
wazektomii. :)..."

Reszta bez zmian.

--
CB


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnb6od$ke7$1@news.onet.pl...

> Oglądałem jakiś czas temu (w tv) jak sterylizuje się byki. :)
> [...]

:-)))))
Wazektomia to nie sterylizacja.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 40 ... 44 . [ 45 ] . 46 ... 53


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

na dzień dobry
na dobranoc
Re: Ustawa.
Tempotorowi
132 prawdy, ktore odrozniaja mezczyzn od...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »