Data: 2003-10-12 09:54:07
Temat: Re: Podejmowanie waznych decyzji
Od: Adam Moczulski <w...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2003-10-12 11:49, Użytkownik =sve@na= napisał:
>>Przypuszczam że też z jej mężem nie rozmawiałaś i znasz relację tylko
>>jednej strony.
>
> Sadze, ze znam te sytuacje na tyle dobrze, by moc Magdzie doradzic na "nie".
> Bez zlosliwych komentarzy w Twoim stylu. Znam ich oboje osobiscie, poza
> wszystkim, i Twoje pisanie o jej mezu jako pantoflarzu jest po prostu
> niedorzeczne.
Zupełnie bez złośliwości stwierdze że masz problemy ze zrozumieniem
tekstu pisanego.
>>>Magda, moze napiszesz cos wiecej o tym wypadku Twojego meza i jego
>>>konsekwencjach? Bo mi nie wypada ;-)
>>
>>Wybacz ale to nieistotne. On jest dorosły i ma prawo do decyzji. Ja mam
>>wg lekarzy 30% utraty zdrowia, ale jakby mnie najbliższa mi osoba
>>usiłowała z tego powodu posadzić na ciepły fotelik, posiłkując się
>>jeszcze przy tym opiniami psiapsiółek, to bym chyba pogryzł a potem
>>uciekł w Bieszczady.
>
> Sa rozne utraty zdrowia, wiesz? Twoje 30% to pryszcz w porownaniu z tym, co
> spotkalo meza Magdy.
Możliwe, ale i to nie zmienia sedna - decyzja należy do niego.
--
Pozdrawiam
Adam
|