Justyna Iwańska wrote:

> Mogę polecić Max Factora Lasting Performance. Mojej skóry przynajmniej
> nie wysuszał, za to matował ją na kilka ładnych godzin.

To prawda, jest trwaly, dobrze kryje i matuje. Kiedys bylam nim
zachwycona, teraz wrocilam do niego i przeszkadza mi, ze robi na twarzy
maske (musze nakladac bardzo malo, bardzo delikatnie i najlepiej
jest, kiedy go pomieszam na dloni z kremem nawilzajacym). Moze
cera mi sie zmienila, nie wiem, ale juz go wiecej nie kupie.

BA, ktora ostatnio uzywa tylko Vichy Lumineuse - kryje delikatnie, ale
pieknie wyrownuje koloryt i wyglada bardzo naturalnie.