Data: 2011-04-09 11:29:08
Temat: Re: Polacy zaczęli myśleć.
Od: Artur Górniak <a...@a...pl.eu.org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sat, 9 Apr 2011 12:09:41 +0200, Artur Górniak napisał(a):
>> Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>> Nauka dostępna dla wszystkich budzi w ludziach nie mających ekonomicznych
>>> warunków do jej wykorzystania niemożliwe do zaspokojenia ambicje i wskutek
>>> tego frustracje. Patrz "Janko Muzykant".
>> pierwsza lekcja gry:
>> naucz się cenić swój instrument.
>>
>>
>> w "Janku Muzykancie" było tylko napisane, że niektórzy
>> dla gry zrobią wszystko, a inni są tylko byle jakim
>> narzędziem pracy.
> To, co napisane, to jedno, a to, co oprócz tego z pisma WYNIKA, to już
> sprawa wnioskowania.
:-)
moje to tylko jedna z alternatyw.
równie dobrze mogłoby to być:
"oszczędzę Ci cierpień... Twoja rodzina i tak Cię zmarnuje."
albo np.:
"już sprawdziłem i na pewno więcej chęci niż z tego coś wyjdzie."
itd. itd. to tylko malutki wycinek rzeczywistości, która może
była tylko czyimiś chęciami do wpływania na życie innych,
a nie jakimkolwiek choćby cieniem sytuacji zaistniałej.
a czy z takiej nowelki powinno coś wynikać?
na pewno nie może zabraknąć rąk do każdej pracy z cyklu
"have to be done".
wypadałoby nie robić prac z tego cyklu wynikających
z chęci zapewnienia rozrywki jakiejś części populacji.
pozostali w zasadzie mogą próbować swoich sił
w miarę swobodnie jeśli stopień świadomości wpływu np.
zabawy rakietką tenisową na organizm i siebie
zrozumiałym jest.
Naprawdę, prawdziwy wirtuoz rozumie, że każdy nawet
najdoskonalej robiony instrument seryjnie jest inny.
Jego sposób użycia i np. przechowywania wpływa
na efekty z jego użyciem uzyskane.
Dlatego docelowe mistrzostwo to najpierw zrozumieć
kontekst wpływający na grę, a dopiero potem się bawić.
Pozdrawiam.
P.S. jak się za dużo myśli i ignoruje np. burczenie w brzuchu
to można zemrzeć z głodu.
|