Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!news.atman.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for
-mail
From: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Politpoprawnosc
Date: Fri, 17 Jan 2003 18:16:58 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 58
Message-ID: <b09dpo$838$1@news.tpi.pl>
References: <004201c2bde7$a5fcd320$77a463d9@aa><LAPTOP17012003121313adam.pietrasiewic
z@lauda.pl><2...@N...wp.pl><b093tb$7ga$1@new
s.tpi.pl> <L...@l...pl>
NNTP-Posting-Host: 213.25.108.35
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1042823800 8296 213.25.108.35 (17 Jan 2003 17:16:40 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 17 Jan 2003 17:16:40 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1123
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1123
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:28659
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <a...@l...pl> napisał w
wiadomości news:LAPTOP17012003160608adam.pietrasiewicz@lauda.pl
...
> Kaleka brzmi brzydko, bo panoszaca sie wszedzie politpoprawnosc do tego
> doprowadzila.
>
> Kaleka, jest to okreslenie pewnego stanu, ktory jest faktem. Od nazwania
> mnie kaleka moj stan w zaden sposob sie nie zmienia. Nie zmienia sie
> rowniez moj stosunek do mojego stanu.
--------------------------------------
Zacznijmy od tego że neologizm w rodzaju "politpoprawność" ma prawdopodobnie
analogiczny rodowód jak "rejkom", "kołchoz" itp. Z tego powodu doradzałbym
Ci jako redaktorowi zgłębianie tajników ojczystego języka. Cytowane
słowo-śmieć jest o dziwo używane przez radykałów z UPR (i chyba tylko
wyłącznie przez nich), ale to pewnie przez wzgląd na jej lidera, który jest
znanym powszechnie oryginałem, również w dziedzinie słowotwórczej. Jeśli
uważasz, że określenie "kaleka" charakteryzuje Cię wystarczajaco, to nie
dziwi, że używasz również kalekiego słownictwa, możesz jednak robić co tylko
Ci się zamarzy pod warunkiem, że nie naruszysz integralności innych osób. By
jednak wypowiadać się o określeniu osoby jak niepełnosprawnej albo osoby z
niepełnosprawnościami trzeba nieco głębszego zastanowienia, a ponadto jeśli
próbuje się nawiązać do związków z zagadnieniami politycznymi wobec tak
nazwanych osób, to zalecam głębsze poznanie tematu, bo za stosowanym obecnie
slownictwem kryje się nie tylko nowa moda, ale coś więcej, by jednak to
dostrzec nie wystarczy koncentrować się na definiowaniu samego siebie, ale
podjąć próbę nieco szerszego spojrzenia, którego w Twoich rozważaniach nie
widać.
----------------------------------------
> Koniec koncow slowo kaleka zaczyna nabierac znaczenia pejoratywnego,
> inwalida tez powoli, ale nie nalezy sobie robic zludzen - "osoba
> niepelnosprawna" tez takiego znaczenia kiedys nabierze i znowu trzeba
> bedzie cos nowego wymyslic. Tak jak pederasty czyli inaczej
homoseksualisty
> nie nazywa sie inaczej jak "gay".
----------------------------------------
Pozwolę sobie zauważyć, że słowa "kaleka" czy "inwalida" nie nabierają
*obecnie* znaczenia pejoratywnego, one je mają od przynajmniej dwu stuleci.
Wprowadzenie określenia "osoba niepełnosprawna" jest głównie odbiciem
zmieniającego się stosunku społecznego do osób z ograniczeniami typu
zdrowotnego i jeśli ma ono poprawić samopoczucie takiej osoby to z pewnością
nie w taki sposób w jaki to przedstawiasz. Cecha charakterystyczną tego
zmieniającego się stosunku jest wyrównywanie szans wobec osób
niepełnosprawnych oraz możliwie pełna integracja tych osób z resztą
społeczeństwa. O tym czy stanie się to faktem czy tylko pozostanie w sferze
spekulacji myślowych zależy w dużym stopniu od samych osób
niepełnosprawnych. Jestem przekonany, że sprowadzanie problemu wyłącznie do
nazewnictwa jest błędnym uproszczeniem, a potwierdzeniem tego są przejawy
życia codziennego widoczne co prawda bardziej w rozwiniętych krajach zachodu
niż na naszym własnym podwórku. Co do slowa "gay" to cóż przezylismy okres
"makaronizmów", ("rusycyzmy" śa jeszcze, ale już na wymarciu...) przeżyjemy
(w moim przypadku pewnie potomni) i "amerykanizmy" czy "anglicyzmy".
Powyższe zostało napisane przez kogoś, kto nie określa siebie ani jako
sceptyk, ani też entuzjasta ale po prostu tetryk (z rzędu gderaczy).
Zbig A Gintowt
|