Data: 2003-02-03 18:26:56
Temat: Re: Polska i Polacy
Od: "nieKrzys" <kris_73@ poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "patrycja" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> no dobra, widzę ze się źle wyraziłam :] już tłumaczę- chodziło mi o to że
te
> wszystkie wielkie opowieści o Polakach-Bohaterach są dość nieaktualną
> "bajką".
Jak to? A Adam Małysz? :)
> nie da się ukryć że Polska pod względem klimatu i krajobrazu wydaje się
> ludziom nieatrakcyjna (przecież u nas cały czas pada śnieg, latem chodzimy
w
> czapkach i rękawiczkach a na dodatek pewnie jeszcze mieszkamy w iglo) i
> dlatego właśnie powinniśmy głośno trąbić o naszych zabytkach.. i ściągać
> turystów - potrzebujemy pieniędzy ale my zamiast w "normalny sposób" je
> zarabiać wolimy okradać się nawzajem...
Widzisz - tu jest kłopt natury ekonomicznej. Miejsca noclegowe
(np. hotele) sa w Polsce duzo drozsze niz w Niemczech, Francji, Tunezji
czy innym kraju.
I chyba jasne jest ze Amerykanin wybierze tansza wycieczke do Paryza, niz
drozsza do Krakowa.
Inna sprawa to taka, że nie wszyscy turyści sa aktywni i lubia zwiedzac
zabytki.
Moze to jest dosc smutne, ale wiekszosc woli w lato wylegiwac sie na plazy,
a
w ziemie jezdzic na nartach a jeden dzien poswiecic na zwiedzanie.
A w Polsce warunki do tego sa srednie.
A Niemiec woli sie w tej samej cenie poopalać sie na Kubie, Wyspach
Kanaryjskich, czy innej Dominikanie, niż jechać do Rowów czy
Władysławowa, gdzie przez cały urlop może lać deszcz.
Rząd ponadto całkowicie olał turystykę i nie inwestuje w jej promocję.
Jedyna chyba zaleta prócz kilku zabytków, to dzika przyroda w parkach
narodowych.
Ale spróbuj namówić "namiestników" parkow na rozwój infrastruktury i
turystyki.
Kiedys mailowalem z zarzadem TPN o tym, zeby w dorodze do Morksiego Oka
zamiast zasranych furmanek za kosmiczne ceny wpuscic na ta trase Meleksy,
skoro
nie chcą spalinowych silników i hałasu. Odpowiedzieli krotko, że "SIE NIE
DA".
No nie wiem ... ale za "sie nie da" moj pierwszy szef wywalal z pracy.
I łańcuszek się zamyka. Nikt nie wybuduje tańszych hoteli jeśli nie będzie z
tego
miał zysku.
Pocieszajace jest to, ze coraz modniejsza jest turystyka indywidualna i
jezdzenie w
coraz to nowsze miejsca. dzieki temu moze kilka procent więcej turystow do
nas dotrze.
Ale to, na czym obecnie zarabiają firmy turystyczne w Polsce to w ogromnej
przewadze turystyka wyjazdowa. Czyli niestety wywoz kasy Polakow za granice.
I to całkiem normalne - każdy woli chyba pojechać na narty tam gdzie są
wyciągi i nie
musi stawać o 5 rano w kolejce do kolejki na Kasprowy, stac do 10 i
dowiedziec sie,
ze jest zamknięta z powodu wiatru. Dodatkowo w Austrii, czy Francji nie
zostanie
skopany przez pijanych górali, za to że nietutejszy i śmiał w nocy wyjść na
spacer.
Zeby nie bylo ze ja jakis negatywny ....
Po prostu w turystyce mamy male szanse.
Stawiam na otwarcie sieci polskich restauracji :)
Pozdrawiam
nieKrzys
|