Data: 2003-08-11 14:23:09
Temat: Re: Polszczyzna w necie
Od: miGlanz <m...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Zgadzam się w pełni.
> Oprócz argumentów jakie już wymieniłeś między wierszami, podam
> jeden związany z ...
> katastrofalnym spadkiem czytelnictwa KSIĄŻEK w całej populacji,
> czego zapewne jedną z przyczyn jest również sieć.
Nie wiem czy za taki stan rzeczy można winić konkretne osoby, które nie
wiedzą do czego służy kropka i przecinek. To znaczy tak: problem ma
charakter globalny, jest związany także z modą (mówię np. o głupich
nawykach pisania np. tak: 'jush', 'ql', itd.). Nie da się ukryć, że jest
to zjawisko jak najbardziej negatywne. I masz rację, że Internet jest
źródłem takich problemów, ale moim zdaniem stosunkowo niewielkim (w
porównaniu np. z telewizją).
> A więc jaka była/jest między innymi rola słowa pisanego (książki)?
> Nie ma wątpliwości, że jest to wzorzec poprawnej polszczyzny.
> Z pisownią stykamy się przede wszystkim zmysłem wzroku.
> Wystarczy przypomnieć sobie zmagania dotyczące jakiegoś
> "trudnego" wyrazu - trzeba go napisać/zobaczyć, aby wiedzieć
> jak jest poprawnie.
Niestety w przypadku niektórych osób nie jest to prawda. Nie wszyscy są
wzrokowcami, niektórzy wolniej się uczą. No i są osoby z dysortografią
(to już staje się nudny argument).
> Jeśli więc coraz mniej ludzi czyta książki, a coraz więcej publikacje
> spontaniczne najróżniejszej maści (w usenecie), gdzie "luzactwo"
> jest zapewne wygodne i "modne" - skutki są opłakane.
Ja bym zamienił "luzactwo" na "głupotę" :) Co do usenetu - tutaj jeszcze
wcale nie jest najgorzej. Ja bym się martwił o jakieś 90% stron WWW,
które nie są niczym innym jak śmieciami.
> Na codzień _widzimy_ więc teksty z błędami, bez interpunkcji,
> z literówkami, bez polskich znaków diakrytycznych - jednym słowem
> hulaj dusza, piekła nie ma. I po pewnym czasie, ci, którzy nie mają
> jeszcze wyrobionych nawyków fundamentalnych, nabierają nawyków
> fatalnych. Pętla sprzężenia zwrotnego się zaciska...
> Na szyi poprawnej polszczyzny ...;))
Zwracasz uwagę na ważny aspekt sprawy. Otóż moim zdaniem (i jak widzę
twoim) powinno się ograniczać dostęp do Internetu (ale do telewizji
także) dzieciom. Jasne, że warto, gdy mają kontakt z tym nowym medium od
najmłodszych lat, ale wszystko w granicach rozsądku.
--
Pozdrawiam,
miGlanz
|