Data: 2013-07-17 22:19:42
Temat: Re: Pomidory mnie za?amuj?
Od: "michalek" <m...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "wolim" <n...@p...tu> napisał w wiadomości
news:51e6f03d$0$1263$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-07-17 21:05, michalek pisze:
>
>> To ja wol? popracowa? nad swoimi. Tyle ?e wygl?da na to ?e jedyn?
>> metod? na sukces jest po wysadzeniu (a sadzonki mam swoje do ziarenka
>> wyhodowane) do gruntu co 7-10 dni oprysk chemi? a tego w?a?nie
>> chcia?em unikn?? :)
>
> Ale w czym Ci ta chemia przeszkadza? Przecież każdy preparat ma okres
> karencji, czyli taki, po którym można bez obaw spożywać owoce.
> Dzisiaj bez oprysku nic Ci nie urośnie. Takie czasy :)
>
> Pozdrawiam,
> MW
Widzisz ogród to tylko jedno z moich zajęć. I to nie z tych najważniejszych.
Nie dam rady pilnować precyzyjnie momentu kiedy należy wykonać oprysk.
Trzeba pilnować pogody i albo zapobiegawczo przed... albo
poprawiająco po... itd. Jak ktoś uprawia rośliny zawodowo
to poświęca się tylko im. Dla mnie to hobby/zabawa/relaks plus
pożytek z roślin.
Termin wysiania nie jest krytyczny +/- kilka dni swobodnie,
termin wysadzenia do gruntu podobnie, oplewienia z chwastów też.
A oprysk trzeba np. zrobić dzisiaj lub jutro bo właśnie zbliża się fala
deszczowej pogody... a ja jestem w trasie 300km od domu i w domu
będę za 4 dni. I co zrobisz?
A karencja karencją.. wolę warzywa/owoce bez chemii niż z chemią
i zachowaną karencją (a w tych na targu to nawet na karencję nie można
liczyć).
m
|