« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2013-09-16 16:44:32
Temat: Re: Pomidory na przetwory...W dniu 2013-09-01 22:35, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 01 Sep 2013 22:13:15 +0200, DJ Abelson(R) napisał(a):
>
>> W dniu 2013-09-01 22:05, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 01 Sep 2013 19:17:46 +0200, DJ Abelson(R) napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2013-08-19 13:42, Anai pisze:
>>>>
>>>>> Pomidory: malinowe, saint pierre i bawole serca.
>>>>
>>>> Ale lima jest najlepsza :)
>>>
>>> A gdzie Ty limę dziś widzisz? - na targu czy w sklepie sprzedawane są tylko
>>> pomidory "typu lima", są to przemysłowe dzisiejsze nowe odmiany i żadna
>>> lima to nie jest. Bo to zupełnie tak jak np z szynką: ci co nigdy nie jedli
>>> prawdziwej, kupują z przekonaniem to, co jest nią DZIŚ nazywane...
>>>
>> Wobec tego, czym różni się ta prawdziwa lima od tej obecnie dostępnej?
>
> W sumie to zabiłeś mi klina tym pytaniem - bo także jak np miałabym
> wytłumaczyć, czym się różni szynka od dzisiejszej "szynki"... To zupełnie
> jak ślepemu o kolorach by gadać...
>
Akurat wiem w kwestii szynki, jaka była kiedyś i jaka jest teraz.
Odnośnie pomidorów to już się mniej znam, tylko pamiętam że w Bułgarii,
Rumunii i na Węgrzech dominowały onegdaj te pomidory lima. Mięsiste i
dość słodkie, mało soku. U nas teraz czasem dostaje podobne. Także
bardziej żółte. Ale to loteria. Znam jednego na targu, który ma kilka
rodzajów pomidorów i tak na prawdę to pomimo różnych kształtów i
rozmiarów smakują podobnie.
--
PO jest tak silne, że...ja pierdole!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2013-09-16 16:45:21
Temat: Re: Pomidory na przetwory...W dniu 2013-09-01 23:00, Ikselka pisze:
Generalnie to, co sprzedają ludziom, to wszystko
> "przemysłówka", czyli twardość i wytrzymałość kosztem aromatu i smaku.
>
Zwłaszcza te z biedry
--
PO jest tak silne, że...ja pierdole!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |