wk wrote:
> > Zastanawiam sie, dlaczego musza byc specjalne obiady dla dwulatka. Czy
> > dwuletnie dziecko je inaczej, niz zdrowo odzywiajacy sie dorosly?
>
> Nie będę obciążał małego tym co piszesz poniżej, sam pierdzę jak odrzutowiec
> po poniższych daniach.
>

Za dużo macdonalda wcześniej?

> > dzieci w tym wieku jadly curry, sushi, chinskie dania, tajskie ostre
> > dania, jeden z nich zajadal sie kim-chi, kapusta po koreansku, ktora
> > jest ostra. Nie radze robic specjalnego jedzenia dla dziecka, tylko
> > specjalne dla siebie. Zeby Tobie smakowalo, wyrazne, mocne smaki.
> > Zapeniam cie, ze dziecko zje rozne ciekawe potrawy, jesli zobaczy, ze Ty
> > je z ochota zajadasz. A w bajki, ze malym dzieciom podaje sie delikatne
> > jedzenie, nie wierz. Byle bylo zdrowe i bez chemikaliow.
>
> Dzięki za rady ale nie skorzystam, pytałem o szybkie potrawy, a o których
> piszesz trzeba najpierw wyskoczyc na zakupy na 2 godziny potem conajmniej
> kolejna godzina pichcenia a na koniec sraczka.
>

Kompletnie nie wiesz co piszesz?
Chińskie dania są lekkie i bardzo szybkie w przygotowania.
Tyle że nie mogą pochodzić ze skundlonego baru tylko muszą być
robione w domu ze świerzych (w miarę możliwości) składników.
Zakupów nie potrzeba więcej niż do każdego innego obiadu, a
powiedział bym że nawet mniej jak juz podstawowe przyprawy posiadasz.
Co prawda moje młodsze dziecko (aktualnie 7lat) zdecywoanie odmawia
potraw chinskich ale ten typ tak ma, odmawia w zasadzie każdej potrawy
która ma więcej niż 3 skladniki (a nawet jajko z żótkiem jest zbyt
złożone ;-) co nie znaczy że nie próbuję jej przekonać.

--
ZZ@private