Data: 2012-04-23 01:59:00
Temat: Re: Popęd seksualny a uczucie obrzydzenia - dwie,pierwotne siły stojące w sprzeczności (było: co tak nudno)
Od: Nemezis <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka napisał(a):
> Dnia Sun, 22 Apr 2012 17:30:55 -0700 (PDT), Nemezis napisaďż˝(a):
>
> > Ikselka napisaďż˝(a):
> >> On 23 Kwi, 01:39, Nemezis <s...@g...com> wrote:
> >>> Ikselka napisaďż˝(a):
> >>>
> >>>
> >>>
> >>> > On 23 Kwi, 00:33, Nemezis <s...@g...com> wrote:
> >>> > > Ikselka napisaďż˝(a):
> >>>
> >>> > > > On 22 Kwi, 23:27, Nemezis <s...@g...com> wrote:
> >>> > > > > Ikselka napisaďż˝(a):
> >>>
> >>> > > > > > On 22 Kwi, 21:52, za��cony <r...@c...pl> wrote:
> >>> > > > > > > W dniu 2012-04-22 21:47, Ikselka pisze:
> >>>
> >>> > > > > > > > On 22 Kwi, 21:20, za��cony<r...@c...pl> �wrote:
> >>> > > > > > > >> W dniu 2012-04-22 21:02, Ikselka pisze:
> >>>
> >>> > > > > > > >>> On 22 Kwi, 20:36, glob<n...@g...com> � �wrote:
> >>> > > > > > > >>>> za��cony napisa�(a):
> >>>
> >>> > > > > > > >>>>> W dniu 2012-04-22 18:24, Ikselka pisze:
> >>>
> >>> > > > > > > >>>>>>>>>> Mo�na poczw�rnie z jednym.
> >>>
> >>> > > > > > > >>>>>>>>> Kolejna kreacjonistka :)
> >>>
> >>> > > > > > > >>>>>>>> Kolejny, kt�remu nie wysz�o i w zwi�zku z tym
podajesz w w�tpliwo��
> >>> > > > > > > >>>>>>>> to, co wysz�o mnie? Zasada "milionufff m�h" rz�dzi?
> >>>
> >>> > > > > > > >>>>>>> Znowu m�wisz do mnie jako� niejasno. Ja poprosz�
konkretnie
> >>> > > > > > > >>>>>>> nazwďż˝ tej pozycji !
> >>>
> >>> > > > > > > >>>>>>> --
> >>> > > > > > > >>>>>>> Redi, zaseksintrygowany
> >>>
> >>> > > > > > > >>>>>> Kreacjonistk� prosz� uja�ni�.
> >>>
> >>> > > > > > > >>>>> Kiedy ja siem wstydzem powiedzieďż˝,
> >>> > > > > > > >>>>> o czem pomy�le� si� niem wstydzi�.
> >>>
> >>> > > > > > > >>>> Ale to jest w�a�nie najciekawsze . Ikselcia nie ma okazji
na romans
> >>> > > > > > > >>>> wi�c umacnia si� w przekonaniu wierno�ci
ma��e�skiej, a przyda�by jej
> >>> > > > > > > >>>> siďż˝ jakiďż˝ zdrowy romans.:)
> >>>
> >>> > > > > > > >>> Akurat okazji i propozycji romans�w mia�am i mam sporo.
Wi�c pud�o.
> >>>
> >>> > > > > > > >> A ja jestem przekonany, �e nawet jak ju� b�dziesz
le�e�
> >>> > > > > > > >> w grobie, to starszy s�siad si� o�ywi i puk, puk
> >>> > > > > > > >> o p�nocy, dzie� dobry, gadka-szmatka :)
> >>>
> >>> > > > > > > > A ja nie jestem przekonana.
> >>>
> >>> > > > > > > A to przepraszam, zajrzďż˝ innďż˝ porďż˝.
> >>> > > > > > > K�aniam si� i mi�ej nocy �ycz�.
> >>> > > > > > > (i nieznaczny ruch r�ki w kierunku kapelusza
> >>> > > > > > > - tyle, na ile trumna pozwala)
> >>>
> >>> > > > > > No widzisz, i z romansu nici. Kosza dosta�e�...
> >>>
> >>> > > > > Za szybko zrezygnowa�, jeszcze dwie minuty i by�aby� jego, a
teraz
> >>> > > > > narzekasz �e g�upi, �e ci nie da� doko�czy� wypowiedzi i
odszedďż˝.
> >>>
> >>> > > > No widzisz. Jak Ci si� wszystko w g��wce uk�ada.
> >>>
> >>> > > Bo to twoja troch� wina, trzeba m�czy�nie pom�c, �e jeste�
> >>> > > zdecydowana na " mocne " wra�enia , on nie czyta w my�lach i
> >>> > > naprzyk�ad mo�esz mu jego r�ke na swoich w�osach po�o�y�, i
odwracaj�c
> >>> > > sie zalotnie klepn�� si� w po�ladek, wi�c jak m�czyzna
trzyma�by w
> >>> > > gar�ci twoje w�osy i zobaczy� bed�c za tob� jak klepiesz si�
> >>> > > zach�caj�co w po�ladek___ju� by wiedzia� co ma robi�.:)
> >>>
> >>> > Juďż˝ ty mnie nie ucz, jak dzieci robiďż˝.
> >>> > Za�osne te twoje porady, zaiste - jakby� uczy� idiot� obs�ugi
pralki...
> >>>
> >>> To w jaki spos�b kokietujesz m�czyz by si� zbi�yli, czyli pomagasz w
> >>> podj�ciu decyzji, jaki� przyk�ad prosz�.
> >>
> >> Nie kokietuj�. To oni mnie kokietuj�, m�j ma�y. Od jednego doktorka
> >> wr�cz a� op�dzi� si� nie mog�am - dosta� strza�a i si�
sko�czy�o
> >> wreszcie.
> >
> > Tak..... Ikselcia, kt�ra lubi si� innym podoba�, nie kokietuje i bez
> > przyczyny jaki� doktorek si� zap�dzi� i zacz�� Ikselcie profnowa�,
> > w�azi�, znaczy straci� dystans psychologiczny .
>
> M�j drogi, to by� do szpiku ko�ci zepsuty cz�owiek. Nie, nie �e mnie
> podrywa� (cho� to te� - �ona chora w szpitalu na raka, a jemu si�
amor�w
> zachciewa, w TAKIEJ sytuacji zw�aszcza!), ale �e by� pewien, �e mu si�
UDA.
> Bo jak to, on, pandocht�r, s�dz�c po jego zdziwieniu by�am pierwsza, od
> kt�rej dosta� strza�a. I to u mnie w domu. Znajomo�� sko�czona od
r�ki :->
>
>
> > No to ju� nie b�d�
> > taka skromna i powiedz co mu zrobi�a�.? Wnioskuje i� bielizny nie
> > mia�a� przy sukience z rozdzia�kiem i niewinnie nog� unios�a� na
> > jakie� oparcie ,aby bucik poprawi�, co spowodowa�o ich uderzy� go
> > widok uda nagle wyeksponowany z rozdzia�ku w sukience, a� mo�na
> > podejrzewa� �e bielizny nie nosisz, powiedzmy �e ze wzgl�d�w
> > chigienicznych????
>
>
> Ty chyba jeste� z tych, co to krzycz� "zgwa�cili j�, bo sama si�
prosi�a"
> :->
> I nie podniecaj siďż˝ tak.
>
>
> M�j ma�y, ten pan bywa� u nas w domu, na obiedzie, na przyj�ciach... Od
> dawna przystawia� si� do mnie, jak tylko m�� wychodzi� (np do telefonu
> itp). Ba�am si� z nim zostawac sam na sam, ale nie zawsze mo�na by�o tego
> unikn��. M�owi nie m�wi�am, bo by�oby ostro podczas wizyty tego pana, a
> mnie na moich meblach zale�y :->
> Wi�c temu panu da�am wreszcie strza�a i zagrozi�am, �e powiem synowi i
> synowej. Nie �onie bo mi jej �al by�o (biedna, chora by�a �miertelnie
> wtedy, teraz ju� nie �yje). Synowi i synowej. To go wystraszy�o. No i
> zreszt� po �mierci jego �ony (fajna kobitka by�a) unikali�my kontaktu z
> nim, cho� sie cz�sto chcia� wprasza�.
Opisałem kobietę która zachęca bo jest zgodna na zbliżenie, a nie
kobietę która chce się jedynie podobać, raczej odróżniam kobiety
chcące być atrakcyjne i chcące zbliżenia. I opisałem ciebie jak chcącą
zbliżenia a nie jedynie dbającą o urodę, co miało zachęcić doktorka i
zachęciło gwałtownie. No dobrze zostawmy doktorka ,pewnie obleśny był
i mało subtelny, zbyt wulgarny w zapędach do ciebie, jako byś mu się
należała. Chociaż może być również przykładem kokieterii, iż z
mężczyzn innych rezygnujesz bo czekasz na prawdziwego kochanka.
Bardziej ciekawie by jednak było, gdybyś mniej twierdzą cnoty
niezdobywalną była, a więcej entuzjazmu włożyła w dopomożenie
mężczyźnie zdobycia ciebie. Ataki na twierdzę niezdobywalne wyszły z
mody lub młode dziewczyny, niedoświadczone, po nie sięgają, chcą
moralnością się spodobać. To znaczy kokietują moralnością, jako niby
mało przychylne są, by wyrobić w mężczyźnie, którym się interesują,
przeświadczenie iż tylko on będzie na nią zasługiwał i nikt inny. Ale
Ikselcia ty doświadczona kobieta jesteś, a ja nobilitacji moralnością
nie potrzebuje, ale błyskiem energii erotycznej owszem bym się
zachwycił.
To jak w sytułacji gdzie jesteś sam na sam z mężczyną, gdzie on
siedzi sobie w twoim cennym fotelu_mebelku do uwagii nobilitujesz
wdziękami swymi, by chęć miał skosztować rozkoszy kulinarnych nie
tylko z twojej kuchni , ale również ciała? :)
|