Data: 2003-03-17 13:06:20
Temat: Re: Pornografia
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
[ciach]
> Maz leci po kwiaty przeprasza, mowi, ze wiecej nie bedzie.
> Po jakims czasie sytuacja sie powtarza ale tym razem maz mowi - "no
przeciez
> wiesz, ze lubie sobie zapalic, nie robie tego nalogowo, to w czym
problem"
>
> A jej sie robi niedobrze od samego zapachu dymu i mysli, ze moze on
bedzie
> chcial ja pocalowac....
No to ja bym sie w tej sytuacji na meża nie "wydarła" tylko
rozmawiała.
W ogóle cały problem tych filmików wydaje mi sie mało ważny (podobnie
jak hipotetyczny problem papierosów).
W tym małżeństwie podstawowym problemem jest nieumiejętność
porozumienia sie i to z obydwu stron.
I dlatego ja też polecałabym terapię, nie tylko meża ale obydwu stron.
Żeby każde z nich potrafiło powiedzieć partnerowi co dla niego na
prawdę ważne.
A jednocześnie każde potrafiło spojrzeć troche przez palce na
słabostki swojego partnera.
Pozdrowienia.
Basia
P.S.
Ja ze swoim mezęm w kwestii palenia doszłam do porozumienia takiego ze
wolno mu palić tylko w łazience.
|