Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.nask.pl!news.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!ne
ws.onet.pl!not-for-mail
From: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Porozumiec sie (do Mani)
Date: Wed, 10 Jul 2002 01:31:46 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 101
Sender: e...@p...onet.pl@pa55.uroczec.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <agei6e$t89$2@news.onet.pl>
References: <3...@p...onet.pl>
<a...@G...hcf25b906.invalid>
NNTP-Posting-Host: pa55.uroczec.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1026214926 29961 213.77.148.55 (9 Jul 2002 11:42:06 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 9 Jul 2002 11:42:06 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:145248
Ukryj nagłówki
Cze, z nowy dniem :-)
Wtrącam się, bo nie lubię bezczynności, którą narzuca nieumiejętność
wyrażenia czegoś czego nie da się wyrazić w rozmowie z osobnikiem, który sam
do tego nie dotarł. Właściwie należy mu tylko sugerować drogę poznawczą.
Jednak, by "tracić czas na głąba", potrzebna jest wielka cierpliwość i chęć.
Gorzej z wyborem "głąba". Potrzeba mu inteligencji, życiowej mądrości, chęci
poznania, otwartości, wrażliwości i innych takich drobiazgów. Taki "głąb"
może być przyjemnym elementem edukacji, tak jego jak i własnej.
Po co?
Tu są właściwie dwie ważne sprawy z którymi sobie trudno poradzić.
- Pierwsze to, niepewność, czy twoja "wiedza" nie jest tylko obłąkaniem. A
jeśli nie, to dlaczego jest tak skrywana/ lub słabo postrzegana.
- Drugie, to "instynkt stadny", którego pozbycie się jest wybitnie godzące w
nową powłokę i chciałoby się "mieć kumpla", albo i paru.
Z drugiej jednak strony ogłaszanie publiczne czegoś, co ma wartość większą
od wszelkich dóbr... "o które ludziska zabiegają", sześciu miliardom
"niedorozwoji", stoi w oczywistej sprzeczności z potrzebami, a jednocześnie
stanowi poważne zagrożenie dla "jakości".
Z tego co ja rozumiem, w poczynaniach 2xJ można zauważyć głęboką chęć
wydziobania z 'potencjalnego worka prosa' jakiegoś "orzeszka" nadającego się
do współ_kontemplacji, lub choćby wspomagającego ich własne procesy myślowe.
O pewnej "szaro-workowej" istocie grupy wskazuje ominięcie tematyki z postu
"guesta - fizyka kwantowa, a człowiek". Jednak pojawił się on (temat).
Facet piszący cytowaną rozprawkę, zahacza o względne pojęcie metafizycznej
rzeczywistości. To co trzy lata temu mu się "zdawało", być może już dziś
jest czymś bardziej skonkretyzowanym. Zadzwoń - spytaj (61) 827 3228).
| 5. Każde porozumienie jest ułomne i nacechowane cząstkowymi
rozumieniami indywiduów.
Do pewnego momentu. Moment ten, choć lekko płynny, znany jest w słownictwie
ziemskim :-), choćby, w interakcjach pomiędzy kobietą i mężczyzną.
Jest to popularna wersja, nacechowana wszelkimi wersjami błędów organizmów
zwanych Sapiens'ami.
Ale za pomocą prostego słownictwa nie_do_określenia.
Stąd wymóg i potrzeba samoistnego osobniczego dotarcia do "oczywistości"
|4. W żadnym mózgu nie istnieje obiektywne odzwierciedlenie
rzeczywistości.
Gdybym nie potrafił obalić powyższego twierdzenia, nie warto, by było używać
mózgu. Jednak z drugiej strony pozostawienie go, jako niepodważalnego,
stanowi jakiś zakres wiedzy dla osobnika na danym "poziomie".
|3. Słowa są zawsze atrapami względnej rzeczywistości.
I wiedząc to należałoby użyć bardziej dokładnego systemu komunikacji.
Jakiego?
| 2. Nie daj się wyprowadzić z równowagi - to dowód na Twoje braki.
Tu tkwi fragment sedna nieporozumienia. Błąd w chęci utrzymania równowagi,
absorbuje, męczy. Wymusza stałą kontrolę i przewidywanie zagrożeń. Zbieranie
się po każdej porażce. Równowagi się nie ćwiczy! Ją się otrzymuje. Nawet
bywa gratis (od firmy ;-). Czasami wymaga poświęceń, czasami wysiłku. Jednak
nie nad "utrzymywaniem równowagi". Utrzymuje równowagę małpa na gałęzi i
biznesmen w kontakcie z kontrahentem. Jedno robi to podświadomie
wykorzystując móżdżek, drugie świadomie mózg. A kto, ...
| 1. Każda ściana ma dwie strony - jeśli czegoś nie potrafisz
wytłumaczyć, sam tego nie rozumiesz.
Zlepek dwóch prawd nie daje prawdy do kwadratu :-))
Ćwiczenie tłumaczenia przez 2xJ jest o tyle ich darem dla nas, o ile chcemy
spróbować ten dar otrzymać. W chwili gdy trafiają w ścianę, na drugą stronę
przedostają się smętne resztki drgań. Ale się przedostają :-)
Jeśli postawisz przed nimi ścianę... to i Twoje ...
Ale jednak woda, kropla po kropli...
Zadałeś pytania to i odpowiedzi oczekujesz. Oczekujesz? To nie masz własnej,
lub chcesz sprawdzić, czyli nie masz pewności.
Logika robotnika :-)) Oczywiście jeśli to nie są Twoje granaty zaczepne
;-)
Ja tylko zasugeruje:
Bardzo ważnym elementem jest rozróżnienie zachowań "przyrodniczych", od
czystej myśli człowieka.
O życiu zwierząt przeczytasz, w tej potwornej nadprodukcji, kserokopiarek
złożonych z DNA.
I teraz na tej grupie pracuje taka "odkrywcza_ksero_koparka" :-))
Dlatego nie poszukuj połączenia z Mańkowymi połaciówkami.
Być może Panowie 2xJ, przygotowują największą z dotychczasowych bomb przeciw
sapiensowi? Ciekawe, czy zgadniesz jaką? :-))
Sam jestem ciekaw odpowiedzi na pytanie - "i co z tym zrobić", zwłaszcza
jeśli się jest leniem takim jak ja :-))
"Taki wgląd" - stawia Cię w przykrej sytuacji, bo przez ostatnie półroku
udało mi się usłyszeć, tylko trzy ciekawe informacje :-(
Reszta pomimo grzebania w różnych źródłach, nie zachwyca mnie.
Tyle - na tę chwilę,
bo ja tu pracuję...
pozdry
eTT
|