Data: 2002-07-13 00:17:03
Temat: Re: Porozumiec sie (do Mani)
Od: "Janusz H." <h...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
eTaTa wrote:
> /.../
> Janusz próbował Ci przekazać powody z powodu których, w pewien sposób "jest
> zmuszony", do stosowania swej swoistej metody komunikacyjnej. Rozczarował
> mnie tą odpowiedzią, bo ja dobudowałem do niej poważniejsze argumenty J) Co
> wskazywałoby na moje wymóżdżenie. Moja wersja brzmi:
> /.../
I brzmi poprawnie. Właściwie to samo siedzi w mojej pisaninie (więc
konkretny wygląd odpowiedzi nie powinien był Cię zmylić).
Widzisz: nie przyjrzawszy się uważnie z rozpędu napisałem tak, jakbyś
pytał mnie dokładnie o to samo, co i Allfred (równie głupio).
Więc spróbowałem wskazać palcem jak mają się 'literki' do faktycznych
procesów umysłowych (wplatając je jednocześnie w kilka uwag, które dla
Ciebie konkretnego nie miały już mieć większego znaczenia).
Mój błąd (w 'rozpędzie').
Niemniej bardzo fajnie wyszła inna rzecz. Bo zastanawia mnie teraz, jak
pokazać Ci różnicę między konkretną wiedzą/produktami a SPOSOBEM ich
przetwarzania/powstawania. Między tym, co jawnie wygląda, a tym, co
faktycznie ZACHODZI. Nawet jeśli przez długi czas zachodzi bezowocnie
(tj. na tych 'owocach' nie da się ani chwycić kasy, ani wystarczająco
poprawnie wyglądających potwierdzeń... ku spokojnemu popasowi swojego
lenistwa).
Powiedz mi:
_Jak_SIĘ_wykonuje_ algorytm zwany "wiem, że nic nie wiem"?
A przy okazji od razu: co powinieneś obserwować ZANIM się wykona?
---------------------------------------
Niedawno napisałem coś w rodzaju:
Nie należy zważać na mało precyzyjne, _zawsze_tymczasowe_ foremki dla
kształtów z czyjejś głowy (a same kształty też można udoskonalać - w
istocie to nawet te kształty _nie_są_ważne_, ale _SPOSÓB_ w jaki "tań-
czą", modyfikują się i kształtują).
A po cóż JeT napisał np. to:
<< Tak się składa, iż Fizyką nie są papierowe produkty tych panów,
ale była nią ZAWARTOŚĆ ich umysłów w czasie myślenia nad Fizyką. >>
Podkreślam: W CZASIE MYŚLENIA. Liczy się proces, sposób funkcjonowania.
Mózg (czy dowolna inna "platforma") _w_trakcie_ wykonywania się w nim
tego ALGORYTMU WSZYSTKICH ALGORYTMÓW.
Ciekawi Cię jak rzecz wykonuje się w istocie... czyli EMOCJONALNIE?
Aż skręca i spać nie daje. Bo z tym/o ten algorytm (proces) się WALCZY;
wszak jest sprzeczny z 'defaultowymi' (instynktami). Z nimi 'płyniesz
gładko'... i bezmyślnie. Dopiero, gdy się nad nimi trudzisz (przez same
wyrzuty sumienia choćby), czujesz czym jest myślenie. Wątpliwości!
I znów Cię skręca.
Pomyśl, eTaTo.
Lubię Cię czytać, bo czasem gdzieś mnie 'coś' nieźle potrudzi...
I dobrze!
Całe szczęście też, że nie zniosłem żadnych "złotych jajek", które
pomogłyby (_WYRĘCZYŁY_) w łatwym określeniu czy jestem godzien uwagi...
Niech nas obu od czasu do czasu poskręca.
Czego życzę
Janusz
|