Data: 2002-02-15 18:24:15
Temat: Re: Poszukuje info o wedzeniu/wędzarni
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "Tadeusz Smal" <s...@s...pl>
>
> > Mam prośbę o pomoc w urządzeniu i uruchomieniu przydomowej wędzarni
> > jak zbudować i jak wędzić
> > z góry dziekuję
> > pozdrawiam
> >
>
> o tym jak wedzic napisze wieczorem
> napisze ewentualnie o wedzarni oraz rusztu do pieczenia i gotowania
> ( nie lubie slowa grill)
> jakie zamierzam wybudowac na dzialce
:(((((
QURNA
tak sie spieszylem
ze nie maloczytelnie napisalem
przepraszam
a ponizej o wedzarniach
:)
najprostsza wedzarnia to beczka
w ktorej wytniemy denka i ustawimy na kanale dymowym
tj roweka dlugosci conajmniej metra
wykopanego w ziemi szpadlem na glebokosci i szerokosc sztychu
rozszerzajacy sie na obu koncach:
w jednym bedzie ustawiona beczka pelniaca role wedzarni
a w drugim bedzie palenisko
:)
aby rowek zamienic w kanal trzeba nakryc go blacha
a po ustawieniu beczki uszczelniamy uklad osypujac go piaskiem
:)
dobrze jest zachowac wycieta podstawe z beczki
mozna ja pozniej nakryc palenisko regulujac w ten sposob
szybkosc spalania a wiec temperature i ilosc dymu
:)
najczesciej kanal dymowy mam wykopany w orientacji
zachodnio-wschodnie z paleniskiem od zachodu:
dla wedzenia w zasadzie nie ma to zadnego wplywu
ale my sami bedziemy mniej owedzeni przy tej okazji
:)
kanal dymowy mozemy rownie wykopac w zboczu gory
ustawiajac pozniej beczke na szczycie
a palenisko na dole zbocza
:)
beczke przykrywam workiem jutowym
w zaleznosci od warunkow atmosferycznych
pozostawiajac mniejsze lub wieksze szczeliny
:)
ten typ wedzarni nazywam przenosna
bo po wedzeniu beczke mozna
schowac gdzies w kat do nastepnego wedzenia
:)
innym typem wedzarni jest tzw wedzarnia skrzynkowa
popularnie nazwana kibelkiem
:)
widywalem rozne typy
od metalowych szafek ubraniowych znanych z szatni
do wyspawanych z blachy kibelkow na wzrost chlopa wysokich
i metr na metr dolem
:)
dym wydobywal sie najczesciej tylko
poprzez wykonane w blasze scian (na gorze) otwory
a i palenisko tez bylo umieszczone w samej szafce
i dlatego min powinna byc w tego typu wedzrniach
nad ogniem siatka ochronna
aby to co ewentualnie spadnie nam nie spalilo sie
:(
innym przykladem wedzarni jest opisana
przez Krzysztofa Marusinskiego na
http://ogrod.to.jest.to/ogrody/kom_kominek.htm
wedzarnia stala z odprowadzeniem dymu kominem
:)
u siebie na wlasnie urzadzanej dzialce
tez chce wybudowac takie kombi
wbudowujac je w mur oporowy ograniczajacy zbocze wzgorza
:)
wpierw bedzie nisza na opal
pozniej bedzie dwudzielna nisza:
dolem do wysokosci 35-40 cm bedzie palenisko wedzarni
powyzej palenisko rusztu do gotowania i pieczenia
:)
dym z gornego paleniska bedzie odprowadzany do przewodu kominowego
(podobnie jak u Krzysztofa)
dym z paleniska wedzarni kanalem dymowym
bedzie przechodzil do znajdujacej sie w nastepnej niszy wedzarni
a nastepnie do wspolnego z grillem komina
:)
palenisko wedzarni
oraz sama wedzarnia beda mial drzwiczki
:)
tyle o wedzarniach
duzo uzytecznych szczegolow mozna znalesc na wspomnianej stronie Krzysztofa
jest tam jeden szczegol,
ktory mozna uzupelnic:
"Jako wykładzina komory spalania mogą być zastosowane płytki szamotowe
spajane zaprawą szamotową lub gliną wymieszaną z solą w stosunku 8:1."
:)
zgoda na plytki i zaprawe szamotowa
ale gdy sami bedziemy mieszali sobie gline do klejenia
to sol jest tylko dodatkiem uplastyczniajacym gline
musimy przed uzyciem sprawdzic tlustosc a wiec kurczliwosc gliny
:)
test robi sie bardzo prosto
z wymieszanej gliny wytaczamy waleczek mniej wiecej rownego przekroju
powiedzmy o srednicy palca byle o dlugosci ponad 10 cm
:)
kladziemy go na deseczce
i nastepnie "ciachnieciem" noza naznaczamy (jednoczesnie)
na desce oraz na waleczku odcinek dokladnie dlugosci 10 cm
:)
gline suszymy
i nastepnie mierzymy ile skurczyl sie waleczek
porownujac naciecia na desce i waleczku
dopuszcza sie maksymalnie 5-7 %
( odcinek na glinie krotszy o te 5-7 mm)
ale najbardziej optymalne okolo 4 %
:)
aby zmiejszyc kurczliwosc gliny dosypujemy szamotu pozyskanego
ze stluczonych na miazge resztek cegiel czy plytek szamotowych
lub grubego "bialego" piasku
:)))))
gdy bedzie taka wola
moge opisac rowniez obie szkoly wedzenia
:)
z tym
ze mam opanowane glownie wedzenie ryb
roznej wielkosci i gatunkow
- wiekszosc zlowionych przez siebie ryb
wlasnie w ten sposob przysposabiam do zjedzenia
(najmniej z tym pracy )
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|