Użytkownik "Kaja" <k...@n...ma.wp.pl> napisał w wiadomości
news:1vv4f8xcnw50n$.dlg@konto.kaji...
> 20 Oct 2005 22:46:41 +0200, *g...@b...pl*
> <news:4b2f.00000041.43580230@newsgate.onet.pl> napisał(a):
> Oglądałaś program USTERKA na TVN-ie?
> Reporterkę TVN-u masowało paru masażystów i każdy co innego wymyślał, żeby
> tylko jak najwięcej forsy wziąć. Żaden z masaży nie był taki jak potrzeba.
> Po każdym masażyście wypowiadał się lekarz fachowiec.

Przepraszam, co chcesz tym postem zakomunikować? Że nie ma masażystów z
prawdziwego zdarzenia? To, ze do usterki zawołano pseudofachowców z gazety
(po 2-tygodniowym kursie albo nawet i nie), którzy nie mają swojego lokum do
masowania, a nawet stołu jako podstawowe narzędzie pracy (no jeden chyba
miał), to nie oznacza, że nie ma dobrych masażystów z prawdziwego zdarzenia.
Ja sama bazując na wiedzy jaką mam z książek z powodzeniem masuję moją mamę
i sąsiadki. Nie nastawiam kręgów, bo to nie działka masażysty a
chiropraktyka, ale rozmasowywuję mięśnie. I chętnie bym poszła na jakiś kurs
albo do szkoły bo lubię masować i widzę, że przynoszę ludziom ulgę. Niestety
nie stać mnie na ten luksus, choć bardzo żałuję, bo sądzę, że bym się
nadała. Robię to więc amatorsko i za uśmiech, stosując wszystkie formy
ostrożności.
Potrafię sobie radzić tymi masażami zarówno z chorobami przeziębieniowymi,
zwykłym owianiem, jak i z bólami kręgosłupa i postrzałami z zapaleniem
korzonków włącznie. Masaż nie wyprostuje kręgosłupa (choć pośrednio i tak),
ale powoduje ukrwienie mięśni (a co za tym idzie ich dotlenienie i
dożywienie) oraz rozluźnienie mięśni (co za tym idzie ustąpienie skurczy i
zwiększenie zakresu ruchu daną kończyną i partią ciała).
Po programach "Usterka", to można powiedzieć, że nie tylko nie ma dobrych
masażystów znających się na swoim fachu, ale też i elektryków, hydraulików
itp. i w ogóle strach się bać jak ci się coś zepsuje. Najlepiej wszystko
wyrzucić i kupić nowe. Proszę nie uogólniać i nie wprowadzać w błąd.

Pozdrawiam,
Akulka