Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "cyna" <cyna7@[usun_to]poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Poważny problem z kolegą! pomóżcie!
Date: Tue, 9 Jan 2007 10:43:54 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 25
Message-ID: <envo5e$o3s$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <1...@5...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: gel78.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1168335854 24700 83.12.115.78 (9 Jan 2007 09:44:14 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 9 Jan 2007 09:44:14 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:359595
Ukryj nagłówki
Osobiście proponuję próbę poznania co owemu koledze siedzi w głowie. Tak na
prawdę tylko on widzi/wie co jest z nim nie tak, to w jaki sposób odbiera
samego siebie jest szalenie ważne. Wy (jego koledzy i koleżanki) jako osoby
postronne nie wiecie co chłopak czuje i co mu doskwiera, spóbuj zatem
porozmawiać z nim otwarcie, spróbuj poznać jego lęki i powody braku
akceptacji wobec samego siebie. Może uda Ci się dowiedzieć co według niego
jest w nim "nienormalne", czy chozi o wygląd (jeśli tak to jest to na 90%
kwestia dysmorfofobii) czy może chodiz mu bardziej o to w jaki sposób się
porusza/gestykuluje/mówi/patrzy/rozumie/myśli...
Osobiście uważam, że w takim przypadku zapewnienia jakiejkolwiek osoby (czy
to będzie rodzina czy ktoś obcy) o tym że jest z nim wszystko wporządku
podczas gdy on jest przekonany, że jest zupełnie inaczej, nie ma większego
sensu i żadko kiedy przynosi odpowiednie rezultaty.
Cały problem polega na tym iż jesteście jeszcze bardzo młodzi i takie
rozmowy (próby dotarcia wgłąb przyczyny) leżą po stronie przekolonego
psychiatry ew. psychoanalityka, a nie kolegów czy znajomych, ale zdarza się
często iż takiego kolegę z klasy łatwiej jest zaakceptować i dopuścić do
siebie (zwierzyć się) niż zupełnie obcą osobę która niejako na siłę próbuje
wkraczać w cudze życie...
pozdrawiam Joanna
|