Data: 2006-04-03 20:19:32
Temat: Re: Powtarzalny schematu
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e0rjf4$nd0$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie ma czegoś takiego, jak "nieświadoma potrzeba powtarzania *złożonych*
> w czasie i opisie sytuacji", bo nie ma takiej możliwości. I tyle.
> Wyjątki potwierdzają tylko w/w regułę.
Nie noooo. Oczywiście. Nie i tyle :)
Powiedz mi wobec tego, dlaczego część ludzi chodzi na wybory, głosuje, a
potem czuje się rozaczarowana ? Choć przecież zanim pójdą do urny,
podświadomie doskonale wyczuwają, że i tym razem będą rozczarowani.
> Pomyśl - jest związek, w tym związku *mnóstwo* różnych sytuacji, związek
> trwa powiedzmy rok - czy jesteś w stanie pokierować tym związkiem tak,
> żeby powtórzyć świadomie, czy podświadomie wynik poprzedniego związku?
> Nie i tyle.
To nie jest tak, że powtarza się jakiś schemat. Pewne zachowania pozostają
tak subtelnie ukryte, że są niezauważalne dla oka które specjalnie ich nie
szuka. To nie jest tak, że "dobry to chłop, jeno nieco wyrywny czasem a i
język ma niewyparzony jak se pochla" - nie o to chodzi :)
> Jeżeli jednak stwierdzisz, że schemat się powtarza, to albo przyjąłeś
> zbyt ogólne kryteria analizy schematu [równie dobrze można stwierdzić,
> że każdy człowiek powtarza schemat narodzin i śmierci], albo błąd leży
> również w osobach, które wybierasz, albo pewne twoje cechy
> niewspółgrają/współgrają z cechami przeważającej części populacji.
Wiesz co. Jak już kiedyś się na to piwko skutecznie umówimy, to ja Ci
przyniose i pozycze tego fjorda co to Ty mu nie chcesz się naprzykrzać, bo
coś czuje że własnymi słowami nie jestem w stanie oddać tego co chciałbym
przekazać - ok ? :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|