Data: 2006-04-03 16:46:37
Temat: Re: Powtarzalny schematu
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski; <4430dafc$0$1465$f69f905@mamut2.aster.pl> :
> Aaaauuuaa - ale pitolisz :))
> Pytanie brzmi - z czego bierze się nieświadoma konieczność powtarzania.
Nie ma czegoś takiego, jak "nieświadoma potrzeba powtarzania *złożonych*
w czasie i opisie sytuacji", bo nie ma takiej możliwości. I tyle.
Wyjątki potwierdzają tylko w/w regułę.
Pomyśl - jest związek, w tym związku *mnóstwo* różnych sytuacji, związek
trwa powiedzmy rok - czy jesteś w stanie pokierować tym związkiem tak,
żeby powtórzyć świadomie, czy podświadomie wynik poprzedniego związku?
Nie i tyle. Chyba, że albo będziesz cały czas np. agresywny, albo
będziesz siedział niemo i bez ruchu, ale to i tak nie zagwarantuje Ci
powtarzalności schematu.
Jeżeli jednak stwierdzisz, że schemat się powtarza, to albo przyjąłeś
zbyt ogólne kryteria analizy schematu [równie dobrze można stwierdzić,
że każdy człowiek powtarza schemat narodzin i śmierci], albo błąd leży
również w osobach, które wybierasz, albo pewne twoje cechy
niewspółgrają/współgrają z cechami przeważającej części populacji.
> Zasygnalizuję tylko kwestię obrażeń zewnętrznych. Jeśli skaleczysz się w
> rękę, rana się zagoi i po jakimś czasie nie będzie poniej śladu. Można
> powiedzieć, że w organiźnie istnieje tendencja do samonaprawiania się.
> Zmierzam ku sprowadzeniu konieczności powtarzania do samonaprawy. Nie
> ukrywam tego jakby co :)
Ale nie przy złożonych, z punktu widzenia świadomości sytuacjach. [Chyba
jednak musimy się umówić na to pifko, bo to trudne do opisania. ;)))]
> Pojęcia pomocnicze:
> Lęk - boisz się, ale nie wiesz jeszcze czego się boisz.
> Strach - boisz się i wiesz czego.
> W sytuacji, gdy dopadnie Cię jakieś "nieszczęście", ale poprzedzone lękiem
> lub strachem, wówczas zdarzenie to nie pozostawia trwałych śladów w psychice
> (zalezy też od natężenia "nieszczęścia").
POZOSTAWIA [trwałe ślady] - to jak szkoce obrazów - są, istnieją, choć
są niewyraźne, rozlane. Już nie wspominam o dzieciństwie, np.:
"Maluchy, które od początku swego życia otoczone są troskliwą opieką
dorosłych, mają zdrowszy mózg. Na odpowiednim poziomie utrzymują się w
nim bowiem dwa hormony - oksytocyna i wazopresyna. Z kolei u zanidbanych
i wychowywanych bez czułości niemowląt dochodzi w tym względzie do
zaburzeń, utrzymujących się przez *całe_życie* . Dzieciom takim ciężko
jest znosić stres, a poza tym trudno jest i nawiązać prawdziwie
serdeczne kontakty z innymi osobami. Wiedza ta to wynik badań zespołu
naukowców z amerykańskiego Uniwersytetu Wisconsin w Madison, kierowanego
przez proesora psychologii Setha Pollaka. Jest to pierwsze doniesienie
wskazujące na to, że niedostateczne zainteresowanie okazywane bobasom
przyczynia się nie tylko do ich problemów psychologicznych, ale prowadzi
u nich także do zmian biologicznych"
Agora 10/2006
Tudzież np. kwestia działania testosteronu w okresie płodowym [m.in.
autyzm] - przykładowo tatuś był choleryk, albo mamusia strachliwa.
> Psychika jest na to przygotowana -
> wytwarza całą gamę niezbędnych projekcji, po to tylko by emocje spowodowane
> "złym" bodźcem po wstępnej obróbce zostały wydalone na zewnątrz i nie
> zostawiły trwałego śladu w nieświadomości.
Se pomarz. ;))) To procesy biologiczne i tyle. Po prostu taki ślad
wywołuje inny "sygnał" - np. niepokój i zapewne jest bardziej
abstrakcyjny.
> [...]
> Jakby co, to ewentualne pretensje proszę zgłaszać panu Freudowi, który to
> wymyślił i opisał w "Poza zasadą przyjemności". :)
Pana Freuda ... , a zresztą - nie będę naprzykrzał się nieboszczykowi.
;)
> Teraz już ode mnie, w odniesieniu do omawianej sytuacji. Jeżeli u kogoś
> następuje powielanie schematu "z każdą babą kończy się tak samo", to moim
> zdaniem jest to wynikiem gwałtu na psychice dziecka dokonanego w
> dzieciństwie przez matkę.
I to jest właśnie to, czego nie lubię --> "powielam schematy" jest formą
przyznania się i nieprzyznanie się do winy. Może być punktem wyjścia do
stwierdzenia --> spierdoliłem to i to i to, więcej tego nie zrobię, a
przynajmniej spróbuję. Wtedy następna "baba", nawet jeżeli odejdzie, nie
spowoduje, że włączy się projekcja pt. "powielanie schematów", i wtedy
będzie można sprawdzić, jakie złe/nieprawidłowe cechy noszą osoby
wybierane, a nie wybierający.
Flyer
|