Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
wiadomości news:4c03aa00$1@news.home.net.pl...
> Agnieszka napisał/wrote dnia/on 2010-05-30 14:55:
>
>> (...) ja nie obawiam się, że ktoś mógłby zakwestionować jakość mojego
>> rodzicielstwa.
>
> Jesteś w poważnym błędzie. Tak długo, jak długo nie istnieje jeden,
> zaakceptowany przez Państwo i wyznawany przez wszystkich obywateli
> model rodzicielstwa, to Twoje metody wychowawcze czy jakikolwiek
> inny objaw wypełniania obowiązków rodzicielskich może być zawsze
> przez kogoś zakwestionowany. Ba, samo "rodzicielstwo" może być
> zakwestionowane - odsyłam do Szwecji właśnie, gdzie ten termin
> został usunięty z prawodawstwa i obiegu społecznego: "rodzic" jest
> jedynie opiekunem swojego dziecka i niczym więcej. A w kompetencje
> "opiekuna" może wkroczyć reszta społeczeństwa reprezentowana przez
> "opiekę" społeczną i sądy. http://www.youtube.com/watch?v=EFIwFnrNX1M
> Niewiele lepiej jest w UK - odsyłam na pl.soc.dzieci do wypowiedzi
> mojego brata, który mieszka w UK:
> Message-ID: <4bf8dd25$0$11390$c3e8da3@news.astraweb.com>

Ale my nadal mieszkamy w Polsce, a nie w Szwecji czy UK. I naprawdę
straszenie mnie tymi krajami nie działa. Mieszkam w Polsce, znam tutejsze
realia, uważam - i mam potwierdzenie - że jestem dobrą matką i nie widzę
powodu, żeby mnie straszyć jakimś zamorskim wilkiem, którego znam, który mi
się nie podoba i od którego trzymam się z daleka.

Agnieszka