Data: 2003-09-16 20:58:56
Temat: Re: Prawa Człowieka....
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 16 Sep 2003 21:29:01 +0200, "... z Gormenghast"
<p...@p...onet.pl> wrote:
>Na uwagi Piotrka (i yarpeena), wskazujące na skuteczność (zgadzam
>się - chwilową) pokonywania agresji agresją, Nina napisała
Mam wrażenie, że ciągle mylisz dwa wymiary całej sprawy:
(1) skutetczność agresji w przypadkach jednostkowych - często duża
oraz (2) skuteczność przemocy - jako sposobu za zaprowadzanie
"globalnego" ładu w społeczeństwie. O wadach tego ostatniego
sugestywnie pisał Tren R w sąsiednim wątku.
>Moim zdaniem - trudno sobie wyobrazić skuteczne odstraszenie dwóch
>brutalnych osiłków, żądających nocną porą na pustym przystanku
>autobusowym czegoś dla siebie - samą siłą charakteru i perswazją.
Szczerze mówiąc, jeśli nie odstraszysz ich "samą siłą charaketru i
perswazją", to nie odstraszysz ich w ogóle. Chyba, że również jesteś
osiłkiem. ;-) Mówiąc poważniej: jest to przypadek jednostkowy, a zatem
trochę "nie w temacie". ;-)
>W takiej sytuacji trudno zastanawiać
>się nad zgubnym wychowawczo wpływem zastosowania przemocy, we
>własnej obronie.
Tego nikt nie kwestionuje.
>Pytałem Cię Amnesiaku, jak sobie wyobrażasz zmianę metod wychowawczych
>w funkcji wieku wychowywanych. Jakoś umknęła mi odpowiedź. A przecież jest
>oczywista. Tu jest potrzebny cały arsenał środków w pełnej skali. Od karania
>odmową zgody na przyjemność w odniesieniu do dziecka (wraz z wyjaśnieniem
>w miarę możliwości w czym rzecz), do strzelania przez policjanta w sylwetkę
>bezwzględnego bandyty, w obronie własnej.
Ale to jest funkcja zdemoralizowania, nie wieku.
>Realia są takie jakie są. Dorośli sami związali sobie ręce rozdając zgodnie
>z duchem demokracji, prawa tym, którzy do nich nie dorośli. Którzy ich
>nadużywają robiąc ze szkół piekło. W błędnym kole niemożności.
Tak serio: jak praktycznie wyobrażasz sobie to "rozwiązanie rąk"?
Wyobrażasz sobie nauczycielkę tłukącą po łapach 30 cm. wyższego od
niej 17- czy 18-latka? Całkowicie zdemoralizowanych bandytów należy
wsadzać do więzień, pozostałych można kształtować w "demokratyczny"
sposób. Tak sądzę.
>Do tego trzeba dążyć - oczywiście. Ale zanim to się upowszechni, nic nie robienie
>będzie miało opłakane skutki.
A czy ta wzmianka o "nic nie robieniu", to nie jest przejawem
"wyświechtanej etykiety"? To może ja odwrócę kierunek dociekań i zadam
Ci pytanie: co konkretnie należy robić/zmienić?
--
Amnesiak
------
"Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy."
Protagoras
|