Data: 2024-07-19 13:40:04
Temat: Re: "Prawdziwy" mężczyzna.
Od: PD <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 17.07.2024 o 12:09, Trybun pisze:
> W dniu 13.07.2024 o 09:17, PD pisze:
>> W dniu 13.07.2024 o 08:17, Trybun pisze:
>>> W dniu 12.07.2024 o 13:36, PD pisze:
>>>> W dniu 12.07.2024 o 12:58, Trybun pisze:
>>>>> W dniu 12.07.2024 o 12:20, PD pisze:
>>>>>> W dniu 12.07.2024 o 12:03, Trybun pisze:
>>>>>>> Co to za stwór? Jak go postrzegać, taki o tępym wyrazie twarzy z
>>>>>>> hollywoodzkich filmów co to zawsze zamawia na pół surowy stek,
>>>>>>> oczywiście przyprawiony jak tylko najostrzej się da, gdy coś pije
>>>>>>> to polowa wylewa mu się na odsłonięta klatę, a może obraz Bonda,
>>>>>>> czyli uwodziciel o morderczych skłonnościach, a może wreszcie ten
>>>>>>> wyśmiewany od beksów Cristiano Ronaldo?
>>>>>>
>>>>>> A to proste akurat jak budowa cepa. Gdy weźmiesz pod uwagę kto
>>>>>> używa takiego sformułowania i w jakim celu go używa, powinno ci
>>>>>> wyjść że nie ma to nic wspólnego z żadnym rzeczywistym stworem.
>>>>>> Używanie tego sformułowania to technika manipulacyjna.
>>>>>> Sformułowanie samo w sobie nic nie znaczy i nie ma odniesienia do
>>>>>> czegokolwiek realnego.
>>>>>>
>>>>>> PD
>>>>>
>>>>> Zewsząd słychać o "prawdziwych mężczyznach". Niewątpliwie jest to
>>>>> stwór, albo raczej wytwór fantazji niewieściej części populacji
>>>>> ludzkiej o partnerze doskonałym. Tym niemniej męska część bardzo
>>>>> często przyłącza się do tej gry i stara się spełniać takie
>>>>> oczekiwania.
>>>>> A więc do konkretów, z kogo z powyższych mam małpować aby
>>>>> zaimponować kobiecie, i facetom oczywiście też przy okazji?
>>>>
>>>> A to już musisz sam sprawdzić. Ja stoję na stanowisku, że kobiecie
>>>> tak prosto zaimponować się nie da, a jeśli się da to znaczy, że z
>>>> innych względów zostałeś przez nią wybrany na zasadzie "O temu,
>>>> pozwolę mu sobie zaimponować" - wtedy nawet puszczenie przez ciebie
>>>> głośnego bąka jej "zaimponuje".
>>>>
>>>> PD
>>>>
>>> A jednak, trochę już żyje na tym świecie i wiem że są faceci,
>>> oczywiście nie ci kreowani na "prawdziwych" przez mass media na
>>> Bonda, Cieślaka czy innego podrywacza, ale prawdziwego macho bez
>>> charakterystycznych cech zewnętrznych z którymi baby szaleją od
>>> pierwszego spojrzenia. Ja nie mam takiego uroku, a więc muszę się
>>> sporo napocić aby osiągać to co taki nijaki jak dla mnie macho ma z
>>> urzędu.
>>> Ale to już inny temat. z tobą z racji tego że jesteś facetem nie
>>> pogadam nie pogadam jak niewiasty postrzegają tzw "prawdziwych"
>>> mężczyzn.
>>
>> Fajnie, że nie chcesz rady, to ci ją dam ;P Nie napacaj się, nie
>> udawaj kogoś kim nie jesteś ani nie staraj się przesadnie. Kobitki to
>> czują i efekt jest odwrotny. Zauważ że ci "za którymi szaleją od
>> pierwszego wejrzenia" z reguły mają totalnie wyjebane na to jak są
>> postrzegani i wyrażają to swoim sposobem bycia.
>>
>> PD
> Nie chcę rady, chcę pogadać o tych sprawach, bo wydają się być ciekawe,
> i na dodatek zagadnienie jeszcze nie zdefiniowane przez jajogłowych.
> Tak, jest w tym co piszesz sporo prawdy, ale można to podciągnąć pod
> jakiś jeden z góry określony schemat? Rzecz nie dotyczy tylko oceny
> przez płeć przeciwną. Np schemat macho przedstawiany w Hollywood to
> osiłek z kwadratową szczeną i z dołkiem w brodzie który nigdy nie
> płacze. Inteligencja, status materialny to rzeczy na dalszym planie. W
> Polsce na ogół prawdziwy facet to ten co nadskakuje kobiecie i jest na
> każde skiniecie. A posłanka Beger poznaje prawdziwego faceta po
> "kurwikach w oczach".. A więc kto, czy czym jest ten prawdziwy mężczyzna?
A ja nie do końca wiem o co pytasz. Dajesz przykład co eksponują filmy.
Filmy eksponują to co najlepiej się sprzeda. Z drugiej strony powołujesz
się na powodzenie u kobiet w bezpośrednich relacjach. To dwa różne
światy. Szukasz powiązania? Mz nie ma takiego.
PD
|