Data: 2010-01-11 13:01:09
Temat: Re: Prawusek opamiętaj się !!!
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
> W pewnym uproszczeniu:
> Chiron: stawiam tezę, że Dawkins to fanatyk
> Stalker: Jan Woleński napisał, że agnostyk i człowiek religijny nie mogą
> się dogadać, więc możemy tylko wymieniać ciosy.
>
> wobec powyższego pytanie:
> czy możliwa jest dyskusja pomiędzy człowiekiem podpisującym się
> "Stalker" a człowiekiem używającym pseudonimu "Chiron"?
Czy ty rozumiesz te literki co ja do Ciebie piszę? :-)
A co ty rozumiesz pod pojęciem dyskusja? Bo dla mnie pojecie "dyskusja"
jest bardzo szerokie i oznacza w ogólności wymianę zdań. Dopiero teraz
można uszczegółowić TEMAT i CEL dyskusji. Z powodów jakie podałem
wymiana zdań z Tobą w większości tematów religijnych na pewno nie może
mieć na celu jakiegoś "kompromisu", bo w rzeczywistości musiałaby się
zakończyć: "...wyrzeczeniem się przez jedną ze stron swej
tożsamości...". Chyba, że dojdziemy do wniosku, że Bóg trochę jest, a
trochę go nie ma :-)
Natomiast w sprawie:
> Chiron: stawiam tezę, że Dawkins to fanatyk
Niech odpowie sam Dawkins :-)
"Zarzut: Jest pan takim samym fundamentalistą jak ci, których pan krytykuje.
Proszę - nie! Proszę nie mylić pasji z fundamentalizmem! Nawet pasjonat
może zmienić zdanie, fundamentalista - nie. Chrześcijańscy
fundamentaliści z pasją odrzucają teorię ewolucji, ja z pasją jej
bronię. Pasja za pasję, można by powiedzieć; remis! Niektórym to
wystarcza, by mówić o dwóch wartych siebie fundamentalizmach.
Problem w tym, że jeśli dwie strony są równie pewne swoich racji, prawda
niekoniecznie musi leżeć pośrodku. Nie da się wykluczyć ewentualności,
że jedni kompletnie się mylą - a to usprawiedliwia ,,pasję" tych drugich.
Fundamentalista wie, bo wierzy, i wie, że nic nie zmieni jego zdania.
Cytowałem w książce słowa Kurta Wise'a: "gdyby wszystkie dowody świata
przemawiały przeciw kreacjonizmowi, przyznałbym to jako pierwszy, ale
pozostałbym kreacjonistą, bo tak mówi Słowo Boże. Tu stoję i inaczej nie
mogę".
Różnica między takim namiętnym przywiązaniem fundamentalisty do słów
Pisma a namiętnym przywiązaniem prawdziwego naukowca do dowodów
empirycznych jest oczywista i trzeba ją nieustannie podkreślać.
Fundamentalista Kurt Wise jasno oświadcza, że wszystkie dowody z całego
Wszechświata nie skłoniłyby go do zmiany zdania. Prawdziwy naukowiec
tymczasem, jakkolwiek głęboko i z pasją nie "wierzyłby" w ewolucję,
doskonale wie, co mogłoby sprawić, że zmieniłby zdanie. J.B.S. Haldane,
gdy spytano go, jakie świadectwa mogłyby obalić teorię ewolucji, bez
wahania odpowiedział: "Skamieniałości królika w prekambrze". Pozwólcie,
że sformułuję tu własne kredo, swoistą odwrotność manifestu Kurta
Wise'a: "gdyby wszystkie dowody świata przemawiały za kreacjonizmem,
przyznałbym to jako pierwszy i natychmiast zmieniłbym poglądy.
Tak jak dziś rzeczy się mają, wszystkie świadectwa (a jest ich
nieprzebrana ilość) przemawiają jednak za ewolucją. To z tej i tylko z
tej przyczyny bronię ewolucji z pasją równą pasji tych, którzy ją
atakują. Moja pasja opiera się na dowodach; ich odwraca się od
dowodów-jest prawdziwym fundamentalizmem ".
Stalker, niemniej nie chciałbym za każdym razem cytować Dawkinsa, bo
musiałbym cała książkę przepisać :-) Kto chce niech sobie sam przeczyta :-)
|