Data: 2003-08-12 12:09:46
Temat: Re: Prezent dla "tesciowej" :)
Od: Katarzyna Kulpa <k...@k...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 12 Aug 2003 13:03:22 +0200, Izis_ <i...@w...pl> wrote:
: Ok uzasadniam :))) Kiedys uzywalam ich kremu zwabiona wlasnie tym wszystkim
: co napisalas. Byl ochydny!! Pachnial okrpnie, wchalanial sie strasznie (krem
: na zime dodam), mialam wrazenie jakby byl.... sztuczny.
bo zdaje sie wybralas najciezszy z mozliwych kremow (zimowy). takie cos
zdaje sie z definicji ma zostawiac na skorze ochronna powloke. ja go nie
uzywalam, ale uzywam czasami kremu na dzien i na noc z serii pro-retinol i
jest to jeden z najlzejszych i najlepiej wchlaniajacych sie kremow, z jakimi
mialam do czynienia. mam cere tlusta jak pieczony kurczak i piszac lekki mam
na mysli Lekki :)
: I wlasnie - zapachy.
: Pachniec to powinny perfumy. Przez to, ze ich kosmetyki sa tak bardzo
: perfumowane kojarza mi sie z czyms sztucznym. Konsystencje kremow,
: balsamow.. dla mnie za tluste. No i te ich pol srodki. Kupujesz balsam -
: wylew ma jak butelka od mleka i zeby dozowac go w sam raz musisz dokupic
: pompke. Nie cierpie takich trikow.
patent z pompka potepiam zdecydowanie. pompka za 3 zl, tez cos.
: Jako prezenty sa ok bo wiekszosc ludzi lubi ladne, kolorowe, pachnace...
: osobiscie dla siebie niczego bym nie kupila z ich oferty. Ostatnio dostalam
: balsam na imieniny malinowy. Jest trafiony bo po opalalaniu (chociaz nie
: jest po opalaniu) moja skora jest tak sucha ze ta tlusta niewchlaniajaca sie
: szybko powloka ktora zostaje mi na nogach jest ok :) ale zapach malinowy -
: jak dla mnie zbyt intensywny. Sama bym go nie kupila. Wole dove chociazby :)
to tutaj sie roznimy, bo ja te zapachy uwielbiam pasjami, a balsamy
wchlaniaja mi sie od razu i ni diabla nie czuje, ze sa tluste (raczej
mokre). sztucznie to pachnie np. avon - krem brzoskwiniowy (ktory tez lubie
zreszta) - pachnie jak serek Danio, a balsam YR jak brzoskwinie. z tej serii
polecam tez plyny do kapieli - takie cos w postaci piany w wannie pachnie
duzo delikatniej niz balsam, moze ci podpasuje? :-)
zeby nie bylo, ze wychwalam YR - nie wychwalam, ogolnie kremy uwazam za
slabe i raczej ciezkie, ale mam taka cere, ze dla mnie 90% kremow jest za
ciezka. bardzo lubie za to produkty do ciala i do mycia (te pachnace) oraz
bezkonkurencyjny wg mnie zel do demakijazu.
kasica
--
"Lepsza w domu swiekra z zezem, niz tu jajko z majonezem"
- W.Szymborska
|