Data: 2017-04-09 14:05:31
Temat: Re: Próba kneblowania ujawnienia Prawdy.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kviat <null> wrote:
> W dniu 2017-04-09 o 11:31, XL pisze:
>>
>> Przesadzasz. Sąd nie prowadzi badań socjologicznych i nie potrzebuje
>> czyichś osobistych interpretacji tekstów Leo, bo TO SĄD ze swej istoty i
>> powołania sam jest od takiej interpretacji.
>> Tekstów wszelkich zresztą.
>> To SĄD osądza.
>>
>> Jeśli miałby pytać tzw. opinię publiczną w każdej sprawie, żeby się na tych
>> wrażeniach potem opierać w wyrokach, przestałby być sądem, a zacząłby byc
>> wyrazicielem opinii publicznej.
>> Więc uwierz, nie będzie pytał o wrażenia czytelników, jako osób
>> niezwiązanych w żaden sposób bezpośrednio ze sprawą.
>
> "Więc uwierz..." LOL :)
> Bredzisz jak zwykle.
> O tym kogo będzie pytał i o co będzie pytał zdecyduje sędzia. Na pewno
> nie ty.
> I to sąd będzie decydował czy coś jest związane ze sprawą czy nie jest.
>
>> Jeśli zaś chciałby to zrobić (bo w sumie może, sądowi wolno), to żeby
>> zrobić rzetelną i niestroniczą robotę musiałby poszukać i takich, którzy
>> mają wrażenia przeciwne niż Wy. A zapewniam, że tacy są.
>> Widzisz już ten absurd?
>
> Czy ty musisz się wypowiadać na tematy, o których nie masz bladego pojęcia?
> Wiesz w ogóle po co i dlaczego sąd powołuje świadków?
Wiesz, kim jest świadek?
> Wiesz, że wyroki
> zapadają również na podstawie opinii publicznej, czyli również na
> podstawie zeznań świadków?
>
OK, panie świadek. Jako równoprawny świadek z tobą NIE uważam, aby teksty
Leo szkodziły dobru osobistemu komukolwiek. Mało tego, świadków z opcji
"nieuważającej" dostarczę sądowi skolko ugodno, skoro sąd wg ciebie miałby
się opierać na stricte czytelniczych recenzjach publikacji w internecie.
Świadek zadowolony?
Spadaj ś...wiadczyć.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
|