Data: 2011-02-28 01:50:29
Temat: Re: Problem z odżywianiem
Od: Filip KK <n...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marek.. Szczerze? Zmień dietetyka i trenera.
2000 kcal dla mnie to by nie starczyło nawet na zrobienie jednego
bicepsu. Jak wyciskałem sztangę leżąc, to pochłaniałem od 5500kcal do
6500 kcal dziennie. Moja waga stała w miejscu. Coś nie tak robisz.
Odżywka białkowa to tylko dodatek do diety a nie podstawowy jej
składnik, nie może być tak że katabolizm następuje i chudniesz przez
jedną noc 0,6 kg. Może za mało płynów pijesz? Przy takim trybie 3-4
litry dziennie to minimum. A propos katabolizmu. Jeśli tak się dzieje,
to za mało jesz wartościowych rzeczy i za długo robisz treningi. Dobry
trening nie zajmuje więcej jak 40 minut. Jeśli siedzisz dłużej w
siłowni, to spalasz mięśnie. Pamiętaj, że glikogen mięśniowy (potem
watrobowy) wyczerpuje się bardzo szybko.. Przeciętnie po 20 minutach
włącza się już spalanie tkanki tłuszczowej. Także polecam w trakcie
treningu popić sobie np. glukozę. A po treningu przyjąć od razu np.
glutaminę + bcaa. Musisz uzupełnić cukry, bo inaczej się zabijesz. Wtedy
możesz myśleć o budowaniu masy. Nie ma prawa występować katabolizm. A
propos odtłuszczania i nabierania masy mięśniowej, wątpię by było Cię na
to stać (oczywiście nie zaglądam w Twój portfel) ale jest to wydatek
rzędu minimum 4 tys zł miesięcznie. Dlatego polecam zbudować masę w
ogólnym tego słowa znaczeniu, a później spalić tłuszcz. Tak jest
najprościej. Po to są okresy budowania masy mięśniowej i rzeźbienia się,
żeby wszystko miało ręce i nogi, nie od razu Kraków stanął na cegle.
Jak masz problemy z lędźwiami, to zapraszam do dobrego kręglarza.
Dopiero potem na siłownię i wzmacniaj mięśnie brzucha oraz przykręgosłupowe.
Trenowałem 12 lat wyczynowo pływanie, teraz od ponad 10 lat w siłowni
ćwiczę. Od 16 lat moje żywienie jest poukładane, nie pożeram wszystkiego
co mi się podoba. Jak masz jakieś pytania, wal śmiało.
Pozdrawiam
Filip
|