Data: 2001-05-14 04:05:53
Temat: Re: Problem z rodzicami...
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Scyzor" <p...@e...pw.edu.pl> writes:
> Mam pytanie do grupowiczów. Może ktoś jest mi w stanie cokolwiek poradzić bo
> już sam nie wim co mam zrobić... Problem polega na tym, że moi rodzice nie
> chcą zaakceptować mojej dziewczyny... Gdyby mieli ku tewmu jakiś prawdziwy
> powód to byłbym skłonny ich zrozumieć, ale dla nich problem nie do przeżycia
> stanowi fakt, że Ona jest ode mnie 4 lata starsza... Mój ojciec to już
> wogóle bije wszystkich jasnowidzów na głowę! Po 15 minutowej rozowie z moim
> szczęściem twierdzi, że na podstawie swojego przeogromnego doświadczenia i
> tej krótkiej rozmowy jest w stanie przewidzieć moją przyszłość z tą
> dziewczyną i bynajmniej nie jest ona różowa... Skąd do cholery on to może
> wiedzieć? Najbardziej wkurza mnie to, że próbuje do swojego punktu widzenia
> za moimi plecami przekonać całą rodzinę! Tak więc wszyscy patrzą na mnie
> bykiem, a moje szczęście zaklina się, że już nigdy nie pojedzie do mnie do
> domu... Na samą myśl, że miałaby usiąść naprzeciwko mojego ojca, dostaje
> drgawek... Może ktoś był w podobnej sytuacji i sobie z nią poradził?
> Chciałbym dodać, że swoją dziewczynę traktuję bardzo poważnie i nie mam
> zamiaru z niej zrezygnować!
Jesli sytuacja rzeczywiscie tak wyglada jak opisujesz (tzn. zakladam
ze prawidlowo ja oceniles i nie ma jakichs "niespodzianek") to nie
zostaje ci nic innego jak postawic na swoim tzn. spotykac sie dalej z
nia i nie zwazac na opinie rodzicow w tym wzgledzie.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|