Data: 2001-11-03 18:31:00
Temat: Re: Problem z sasiadami.
Od: "MarekWoj" <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Apacz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9otjo3$oae$1@news.tpi.pl...
> Witam,
> Mieszkam na ostatnim pietrze i postanowilem powiekszyc sobie mieszkanko.
> Zdecydowalem sie na adaptacje strychu na cele mieszkalne. Zdobylem
wszystkie
> potrzebne pozwolenia, rozpoczelem budowe. Niestety architekt w projekcie
nie
> uwzglednil ogrzewania gazowego gory ( CO wychodzi za drogo).
> W miedzyczasie postanowilem rowniez zrobic kominek w dolnej czesci
> mieszkania. Zalatwilem ekspertyze kominiarska, niestety w tym samym czasie
> moim sasiadom zamazylo sie rowniez posiadanie kominka ( niemozliwe gdyz
> jedyny wolny przewod zajme ja). Jednoczesnie wystosowalem pismo do
wspolnoty
> mieszkaniowej o pozwolenie na przylaczenie sie do instniejacej instalacji
> ( powtorne zreszta, bo kiedys juz gaz mialem ) W budynku zalozona zostala
> nowa instalacja gazowa ( ktorej koszty ponioslem, mimo iz z niej wtedy nie
> korzystalem).Niestety wspolnota, ( a konkretniej 3 wspolwlacicieli) nie
> wyrazilo zgody na przylaczenie. Warunkiem ma byc moja rezygnacja z kominka
> ("bo Ala zawsze chciala miec kominek").
> Rece mi opadaja i nie wiem co mam zrobic z takimi zlosliwymi ludzmi....
Czy
> ktos moglby mi poradzic co powinienem zrobic? Czy mozna ich gdzies
> zaskarzyc? Bo nazbyt oczywiste jest ze utrudniaja mi zycie z czystej
> zlosliwosci...
>
>
Wyslij im troche mąki w kopercie , to zmiękną.
Albo zrob sobie swoj komin ( z nierdzzewki ), jestes przeciez na samej
górze.
MW
|