Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "coyotek" <c...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Problemy w zwiazku
Date: Wed, 10 Aug 2005 17:28:06 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 70
Sender: g...@p...onet.pl@195.136.186.3
Message-ID: <ddd6dr$5j0$1@news.onet.pl>
References: <ddc7v7$1gk$1@news.onet.pl> <ddca4s$gro$1@atlantis.news.tpi.pl>
<ddcb7k$7ib$1@news.onet.pl> <ddcdff$6mm$1@atlantis.news.tpi.pl>
<ddcfjd$gkl$1@news.onet.pl> <ddci85$179$1@inews.gazeta.pl>
<ddcvtp$lrm$1@news.onet.pl> <ddd0ev$muv$1@news.onet.pl>
<ddd2fp$r79$1@news.onet.pl> <ddd588$3i1$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 195.136.186.3
X-Trace: news.onet.pl 1123687675 5728 195.136.186.3 (10 Aug 2005 15:27:55 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 10 Aug 2005 15:27:55 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:327253
Ukryj nagłówki
> (...) jednak można
> > powiedzieć, że to jej choroba/problemy nas rozdzieliły. (...)
>
> Zakładając od początku poważne podejście obydwu stron to właśnie z powodu
> problemów, z którymi ktoś nie daje sobie rady związki się rozpadają. To
nie
> jest złe. Tak jest i już. Próbujesz, próbujesz... i próbujesz ile
> wytrzymasz, a potem rezygnujesz, bo Cię to przerasata i tyle. A potem
boli,
> jakby na znak, że to było coś ważnego. A następnie... kwarantanna (lub
wręcz
> przeciwnie, kwestia osobnicza) i od nowa...
> Moim zdaniem niezwykle rzadko zdarza się nagłe lub mnie nagłe
"odpodobanie"
> (o ile spodobanie się nie było powierzchowne).
Pomimo, że zachowywalismy sie czasami jak niedojrzałe nastolatki, to sam
zwiazek i uczucia byly bardzo powazne. Na początku troche czasu musialo
uplynąć nim Ona powiedziala "kocham", bo dla Niej do bardzo poważne wyznanie
i nie rzuca go tak na wiatr. Potrzebowała czasu na upewnienie się co tak
naprawde czuje. Ja również jestem stały w uczucuach. Jeszcze nie chce
rezygnowac, mam jeszcze troche sily powalczyc.
> Kurczę, jakoś to niezbyt optymistycznie zabrzmiało... No ale nie zawsze
jest
> tak, że się wybiera między dobrym a złym, czasem trzeba wybrać to mniej
złe.
> Wyobraź sobie dwie sytuacje:
> 1. chłopak nie wytrzymuje z zazdrosną dziewczyną i mimo najszczerszych
uczuć
> ją rzuca.
> 2. mąż po kilku, kilkunastu latach małżeństwa opuszcza chorą psychicznie
> żonę, bo nie radzi sobie z jej urojeniami.
> Tak być nie musi, ale możliwe, że jedynym, co różni te sytuacje może być
> czas i... zobowiązania. Który z nich jest większym gnojem? Masz oczy i
wolny
> wybór. Widzisz to, co piękne i to, co przerażające. A to, jak te dwie
sprawy
> teraz wartościujesz wróci do Ciebie w przyszłości. Jak będzie pięknie to
nie
> ma sparwy. A jak nie będzie? Też trzeba będzie to znieść, kochać,
opiekować
> się itd... mimo osamotnienia upokorzeń. Jesteś gotów na taką ewentualność?
>
> Może rzeczywiście jak ktoś radził warto, żeby(ście) udała/li się do
> specjalisty.
Jak już napisalem wczesniej, mielibysmy okazje do głębszego sprawdzenia
siebie nawzajem w roli pary. Jezeli w tym czasie poradzilibysmy sobie z
problemami to moglibysmy spokojnie zalożyć, że z poźniejszymi problemami
sobie również poradzimy. Mysle, ze gdyby uwierzyla w siebie i w to, ze
potrafi sobie poradzic z takimi problemami oraz w gdyby zaufala mi troszke
bardziej to bylaby szansa na pozbycie sie Jej lęków przed roznymi rzeczami.
Dopiero jak będe w 100% pewny, ze podobne sytuacje nie powtorzą sie w
przyszlosci to moge zacząć myslec o małżeństie. Tak jak pisałem mamy przed
sobą jeszcze studia, tak więc dużo czasu przed ewentualnym pobraniem sie.
Jezeli teraz udaloby sie Ją wyleczyć z takich problemów i owe problemy nie
wróciłyby przez kilka lat to mógłbym śmiało przypuszczać, że już nigdy nie
wrócą, a jeżeli wrócą to sobie z nimi poradzimy, bo potrafimy.
Co do specjalisty to mysle ze bliska osoba z jej rodziny moze wystąpić w tej
roli. Musze jedynie odpowiednio Ją nakierować i przedstawić podłoże tych
problemów.
--
coyotek
|