Data: 2004-05-01 16:56:52
Temat: Re: Projektowanie Ogrodu
Od: "magda" <mag-l@spam_wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Osadnik" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c70fbp$i00$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mam Problem z przeniesienem swoich myśłi na jakiś fizyczny materiał.
>
(...)
:-)))
Ja zrobilam tak:
Najpierw znalazlam sklepy internetowe i szkolki, ktore maja w ofercie nie
tylko nazwe i cene ale zdjecia (nie szukaj w encyklopedii roslin bo pewnie
sobie znajdziesz jakas kosmiczna rosline, ktora rosnie tylko gdziestam za
gorami za lasami).
Jesli cos mi sie podobalo, to szukalam na sieci podstawowych informacji o
tym czyms.
Kupilam bloczek zoltych karteczek i na kazdej pisalam nazwe i informacje o
roslinie. Pozniej na duzych kartkach wypisywalam informacje z karteczek i
dzielilam na grupy, np: te lubia kwasna ziemie, te do wilgotnego miejsca, te
maja do 15cm. itd.
Pozniej zastanowilam sie co bym chciala miec(drozki, plotki itd), pomaga
studiowanie kolorowych gazetek typu: Moj piekny ogrod, Kwietnik itd. Maja
fajne pomysly.
Jak juz wiedzialam co chce miec, to wymyslalam gdzie by to umiescic i
faktycznie na tym etapie rysowalam na kartkach. Ale nie caly ogrod tylko
fragmenty, np: przed domem z prawej strony, za domem kolo plotu itd. Jak juz
wiedzialam co i gdzie chce miec to przyszedl czas na weryfikacje marzen, co
tak naprawde MOGE miec. Np za domem chce miec wysokie krzaki, ale tam nie ma
slonca, wiec moge wybrac tylko to i tamto z listy. W ten sposob moje
pierwotne plany znacznie sie zmienily :-)).
I jeszcze jedno. Niczego nie sadzilam od razu po kupieniu, ani dwa, ani
nawet trzy dni po. Kupowalam grupami: np grupa przed dom z lewej. Ustawialam
to wszystko w doniczkach tak jak mialo byc pozniej. Czesto okazywalo sie, ze
na papierze cos wygladalo lepiej niz w rzeczywistosci i ze roslinki jakos
sie "gryzly". Dopiero jak po ok 3 dniach dalej mi sie podobalo to
wiedzialam, ze tak ma wlasnie byc.
No i najwazniejsze. Mam nieoceniona pomoc, bez ktorej nie dalabym sobie
rady. Jest to pewna dziewczyna z grupy, ale nie napisze jaka, jak bedzie
chciala to sama sie zdradzi :-)) Weryfikuje wszystkie moje pomysly i dzieki
niej uniknelam wielu nieprzemyslanych zakupow :-) No i wie wszystko o
wszystkich roslinkach.
Pozdrowienia
Magda
|