Data: 2008-10-17 20:07:37
Temat: Re: Proponujdz? odpowiedzialnodz?dz?.
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 17 Paź, 21:26, glob <r...@g...com> wrote:
> Ikselka-wzorce w polsce sa dziecinne,a ci ludzie poglebiali prawdy
> uniwersalne.Czy ty sie czyms uderzylas w glowe,iz mówisz ze nie miala
> dzieci.Niezauwazylem aby ludzie oddani wierze,byli rozplodowi,dziwny
> zarzut.
Jakiś Ty ograniczony, no nawet nie myślałam: nie chodzi mi o rozpłód
jako argument na coś, lecz o pełnię życia, której posiadanie dzieci
sprzyja: cała sfera doznań, trosk, poświęcenia się, przerażenia,
miłości, zawodu, tęsknoty, dumy, odrzucenia, zapomnienia, fizycznego
cierpienia... Jesli ktos jest upoważniony do wypowiadania się o sensie
życia, to bardziej człowiek posiadający dzieci, niż nieposiadający
(kurczę ta nowa pisownia "nie" z imiesłowami chyba mi bokiem wyjdzie).
Także bardziej ten, który otarł się o śmierć, niż ten, co siedział
całe życie w piernatach i niczego mu nie brakowało. Także ten, któremu
wszystko odebrano a przezył własną mocą, niż ten, który mu odbierał.
Te "dzieci" to tylko przykład, wycinek, ułamek argumentacji. Myślałam,
że jednak zrozumiesz.
Tylko mi nie mów, że ksiądz=Papiez też tych symbolicznych dzieci
(domyślnie: problemów i doświadczeń) nie ma, a się wypowiada. Ano,
akurat dobry(!) ksiądz w sakramencie spowiedzi odbiera od ludzi tyle
wiedzy na temat życia, że az nadto - jeden człowiek nie jest w stanie
tyle przeżyć, co ksiądz musi się bezpośrednio zetknąć i nasłuchac i
przeanalizować. Bo żywot księdza uplywa wprost pomiędzy ludźmi i ich
życiowymi problemami, których osobiście nie musi dotykac, aby je
przeżywac z nimi, a taki filozof-egzystencjonalista idzie na łatwiznę:
mówi, że należy zająć się własna egzystencją, bo ona jest
najwazniejsza dla jej podmiotu, no i się zajmuje tylko swoją,
jednostkową. Stąd potem takie egzystencjalne bzdury wygaduje, bo
odnosi je najbardziej do siebie.
A ksiadz nie ma czasu ani warunków na zajmowanie się własną
egzystencją. DOBRY ksiadz. Znam takich, sa tacy i zawze będą.
Niektórzy z nich potem dlatego zostaja papieżami :-)
PS. Sorry za literówki i braki ogonków - pisze szybko, a nie mogę się
przyzwyczaić najpierw do klawiatury w kompie córki, a teraz w moim
nowym laptoku. Trochę to potrwa.
|