Data: 2001-07-02 07:44:14
Temat: Re: Propozycja
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Elizabeth" <w...@p...com> writes:
> Owszem. Rozum można wykorzystać różnorodnie: pozytywnie i negatywnie. Od
> Ciebie tylko zależy jak sie ustawisz. Ja się ustawiłam pozytywnie i wszystko
> w moim świecie dąży ku pozytywnym rozwiązaniom. Jestem szczęśliwa i
> spełniona. A TY?
Ja juz na tych lamach pisalam na ten temat. Chyba nie mam potrzeby sie
powtarzac.
>
> Jutro zdaję kolejny egzamin z mojego postrzegania świata, ludzi, tzn. o
> godz.8,30 jestem umówiona w biurze pewnego senatora RP w sprawie pozyskania
> Go do współpracy przy organizowaniu Klubu, w którym będzie realizowany
> program kobiecy i program p-ko depresji do którego udało mi się przekonać
> radomskich i warszawskich lekarzy psychiatrów, psychologów, panią ze
> Stowarzyszenia Uzdrowicieli Polskich "Thelema" i wielu innych. I wyobraź
> sobie, że nikt nie pyta się o pieniądze. Chcą działać, chcą pomagać. Widzą w
I co, to niby ma mnie rzucic na kolana ?
> tym również dla siebie szansę. Korzyść będzie obopólna. Do tej pory udało mi
> się wynegocjować lokal. Jest to Klub osiedlowy na osiedlu Planty w Radomiu.
> Parter - szatnia, I piętro - 2 duże sale na ponad 100 osób, barek, zaplecze
> kuchenne, 1 mniejsza salka - taka jakby świetliczka, eleganckie wc-ty,
> sprzęt. Jedynym moim zmartwieniem jest to, że nie ma komputera. Ale ponieważ
> spółdzielnia mieszkaniowa, do której należy Klub, będzie w m-cu wrześniu
> pozbywać się starego sprzętu komputerowego i oprogramowania, mam zapewnienia
> prezesa spółdz. mieszkaniowej, że cały sprzęt zostanie zagospodarowany w
> Klubie. Wyobrażasz sobie, jakie to stwarza możliwości? I to wszystko
Chyba nie, ale moze to dlatego ze ja takie cos mam w domu za naprawde
niewielkie pieniadze i jakos to na mnie wrazenia nie robi...
> zdobyłam za darmo. Nawiązaliśmy umowę o współpracy. Działalność ma być
> skierowana przede wszystkim dla mieszkańców osiedla.
> Myślę, że pozwolisz zaprosić się na otwarcie. Marzę o akwarium i o kominku
> dla depresantów, a także chciałabym mieć tam dyżurnego kota.
Moge, ale tak sie sklada ze mieszkam ladne pare tysiecy mil poza
Polska i przemieszczenie sie tam to nie tyle kwestia kasy (na bilety
samolotowe mnie stac) ile czasu.
Niemniej - w zasadzie to cale przemowienie to o czym mialo swiadczyc?
Co mialo udowodnic w tej dyskusji? Czy to ma byc potwierdzenie
afirmacji?
Bo ja chyba nie wiem...
> > A Ty tutaj proponujesz afirmacje na wszystko, jako uniwersalne
> > lekarstwo i jeszcze chcesz wmawiac ludziom, ze _wszystkie_ sprawy daza
> > ku najlepszym rozwiazaniom. Takie cos w prostej drodze moze prowadzic
> > do zachowan typu cieszenia sie z tego jak mi pluja w twarz - a chyba
> > nie o to chodzi.
> >
> Tak! Tak! Tak! Afirmacje są dobre na wszystko. Spróbuj, a przekonasz się
> sama!
Na odciski tez?
Wow...
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|