Data: 2004-09-16 09:23:42
Temat: Re: Propozycja zabawy
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W artykule
news:slrnckiir4.mhi.jaszczur@workstation.at.my.home.
or.workplace.pl,
niejaki(a): jaszczur z adresu <j...@a...at.reply-to.invalid>
napisał(a):
>>> Dlatego lepsze są kocice.
Nie sądzę - nie sterylizowana kocica w domu, to albo cykliczna ruja
przeradzająca się w ciągłą (bardzo uciążliwe są te miauczenia, czołganie się
po podłodze itp.), albo blokowanie kocicy hormonalne (bardzo niezdrowe dla
niej), przy okazji groźba ropomacicza ew. ciąży urojonej, albo coraz to nowe
kocięta, na które bardzo trudno znaleźć chętnych. W Polsce jest dużo więcej
kotów, niż chętnych na nie, więc zdychają w schroniskach, po śmietnikach,
gdziekolwiek indziej.
mam bardzo złe zdanie o ludziach bezmyślnie rozmnażających domowe zwierzęta,
a potem oddający małe do schroniska albo udowadniających swoje barbarzyństwo
i topiących je, wyrzucających na śmietnik itp.
A zabieg sterylizacji u kocicy, to regularna operacja, u kocura zaledwie
_zabieg_ właśnie.
Mój kot już w 3 godziny po zabiegu chodził po domu, w 5 godzin później
normalnie jadł i pił, dzień po zabiegu już tylko trochę był spokojniejszy
niż zwykle.
Dziś zachowuje się normalnie i naparza z kolegą jak zwykle aż wyrwane kłaki
latają.
Sowa
|