Data: 2002-05-07 18:10:31
Temat: Re: Proszę wypowiedzcie się na temat bezrobocia ON
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr M :- napisał(a):
>
> Dziś jest 6 maja 2002
>
> witaj na grupie Jacek
>
> W Twoim liście skierowanym do pl.soc.inwalidzi datowanym 6 maja 2002 (12:04:17)
można przeczytać:
>
> news:3CD65521.4F33DEC6@proinfo.pl
>
> >> Jacku z Twojej wypowiedzi mozna wywnioskowac ze :
> >> osoby niepelnosprawne to same nieuki i itd. , bo gdyby
> >> mialy wyksztalcenie wtedy bylyby osobami kompetentnymi
> >> i z praca nie byloby problemu nawet za 3000zl.
>
> JK> Nie nie o to mi chodzi.
>
> JK> 1. Osoby niepełnosprawne powinny być wykształcone !!
> JK> Przynajmniej średnie wykształcenie.
>
> JK> 2. Jest to jeden przypadek, choć znam z autopsji że np. po
> JK> takim wykształceniu jak ja, spokojnie w zwykłym zakładzie
> JK> miałbym około 2000. Ale wolałem być bardziej samodzielny i
> JK> założyć swój interes i nie mieć szefa :-).
>
> JK> 3. Wiem że nie każdy jest orłem, ale wiem też, że jest taki stereotyp,
> JK> że jak ktoś młody jest niepełnosprawny to będzie żył z rodzicami
> JK> i na rencie. Tak jest niestety w polskim społeczeństwie. Brak tutaj
> JK> myśli że taka osoba maże sama samodzielny żyć.
>
> W Nawiązaniu do jego treści
>
> Jacku zgadzam się z tobą w 100 procentach skoryguje tylko to co napisałeś
> jeśli chodzi o wykształcenie co najmniej średnie to każdy powinien mieć czy
> ON czy sprawny. A my żeby osiągnąć to samo co sprawni powinniśmy mieć
> minimum licencjata/magistra.
Tak, tylko że nie każdy jest na tyle zdolny !!!
> Co do stereotypów zgadzam się ile ja czasu
> spędziłem tłumacząc młodszej koleżance czemu studiuje :) jej się wydawało
> ze ja przecież nie musze bo mam rentę i mieszkam z rodzicami więc po co się
> męczyć A ja jej na to ze :
>
> Z tytułem magistra można kopać rowy ( ON sprzedawać marchewki) a jak
> przyjdzie potrzeba wybudować sputnika :) ( wersja dla studentów polibudy:-)
> ) bankowcom poleca się inwestowanie zysków z marchewki :c)
Widzisz, ty to tłumaczyłeś koleżance, a niekiedy to trzeba
tłumaczyć .... rodzinie - i co wtedy ???
Mnie rodzina pchała n\do nauki - podstawówka, ogólniak i polibuda :)
Wiedziałem od razu, bo mnie tak wychowano i kierowano, że muszę być w
miarę niezależny, przynajmniej finansowo i zawodowo.
Tylko co ta biedna ON ma zrobić jak wmówiono jej że rodzina do końca
życia
będzie ją utrzymywała, a potem nie daj Boże tragedii - i -
Dom Opieki Społecznej - to jest najgorszy finał dla takiej osoby.
Smutna to puenta :-(
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+
|