Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Prozac/ Fluoksetyna ... czy ktoś brał?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Prozac/ Fluoksetyna ... czy ktoś brał?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-02-21 19:10:14

Temat: Prozac/ Fluoksetyna ... czy ktoś brał?
Od: d...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

Chciałbym poznać - w celu wymiany doświadczeń - osoby, które przyjmowały przez
dłuższy czas ten lek. Prosiłbym Je o kontakt na priva. Porozmawiajmy o tym, co
się zmieniło, co pozostało, czy warto było... Ja przyjmowałem ten lek przez 14
miesięcy - ponad rok temu.
Pozdrawiam, David.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-02-21 22:15:35

Temat: Re: Prozac/ Fluoksetyna ... czy ktoś brał?
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:65ac.000005e4.4037ad11@newsgate.onet.pl...
> Chciałbym poznać - w celu wymiany doświadczeń - osoby, które przyjmowały przez
> dłuższy czas ten lek. Prosiłbym Je o kontakt na priva. Porozmawiajmy o tym, co
> się zmieniło, co pozostało, czy warto było... Ja przyjmowałem ten lek przez 14
> miesięcy - ponad rok temu.
> Pozdrawiam, David.

I co?

Uzależniony?

Na pewno :-(

Gdzie sprzedają i kto zapisuje takie ilości?

ett

Na co się przerzuciłeś, od roku?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-22 08:34:13

Temat: Re: Prozac/ Fluoksetyna ... czy ktoś brał?
Od: "mema" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Uzależniony?
>
> Na pewno :-(

fluoksetyna nie uzależnia. to LEK a nie narkotyk.
stosowany w chorobach przewlekłych, bo zaburzenia depresyjne czy dystymia
(anoreksja, OCD- bo w tych zaburzeniach także sie ten lek stosuje/stosowało)
są chorobami przewlekłymii trzeba ja długo stosować.

>
> Gdzie sprzedają i kto zapisuje takie ilości?

nie zdziwiłabym się najoczywistszej odpowiedzi: sprzedają w aptece, zapisuje
psychiatra w PZP.

ech, praca u podstaw.

mema


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-22 09:37:20

Temat: Re: Prozac/ Fluoksetyna ... czy ktoś brał?
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "mema" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c19ovu$9r5$1@inews.gazeta.pl...

> fluoksetyna nie uzależnia.

Ma Szanowna Mema jakieś dane?
Czy tak było napisane na ulotce?

> to LEK a nie narkotyk.

Po 14 miesiącach? Systematycznego ćpania?
To nawet placebo uzależni!

> stosowany w chorobach przewlekłych, bo zaburzenia depresyjne czy dystymia
> (anoreksja, OCD- bo w tych zaburzeniach także sie ten lek stosuje/stosowało)
> są chorobami przewlekłymii trzeba ja długo stosować.

Bez zmian?
Mamy faceta "z głowy"? Nie?
Widziałaś dziewczątka, zażywające marchewkę?
Robią się pomarańczowe.
A marchewka, to dozwolony sposób, dieto_leczniczy.

Weźmy kobitę. Nie ma okresu, podajemy Prozac,
ma okres, to wzmacniamy dawkę.
Po roku, kogo mamy?

> > Gdzie sprzedają i kto zapisuje takie ilości?
> nie zdziwiłabym się najoczywistszej odpowiedzi: sprzedają w aptece, zapisuje
> psychiatra w PZP.

:-)) Nie bierz mnie pod włos.
Taaaa.... A te walizki, pigułek szczęścia?
Policja strzeże, lekarz leczy,
górnik fedruje, murarz muruje.
Gites, gituje.

A śpiewają tak...
"Oj, naiwny, naiwny, naiiiwnyyyyy
Jak dziecko we mgle."

> ech, praca u podstaw.

W sensie? Jakim?

> mema

ett


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-22 14:01:34

Temat: Re: Prozac/ Fluoksetyna ... czy ktoś brał?
Od: "mema" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora




Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c19t8e$djs$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "mema" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:c19ovu$9r5$1@inews.gazeta.pl...
>
> > fluoksetyna nie uzależnia.
>
> Ma Szanowna Mema jakieś dane?
> Czy tak było napisane na ulotce?


niestety, szanowna mema ma tylko dane udostępnione jej z róznych zródeł co
prawda, ale zaledwie tyle, co się dało w jej tępy umysł wcisnąć w trakcie 5
lat specjalizacji z psychiatrii.
rozumiem, ze Szanowny ETT ma ich więcej i bardziej znaczace niż te
udostepnione przez tzw profesorów medycyny i farmacji.
odstepuję więc od dyskusji. zgodnie z moją zasadą:
"Nie należy dyskutować z pacjentem o jego urojeniach"
[bilikiewicz&bilikiewicz: psychiatria]

mema


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-22 14:23:00

Temat: Re: Prozac/ Fluoksetyna ... czy ktoś brał?
Od: "darek miauu" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

mema <m...@g...pl> napisał(a):

> niestety, szanowna mema ma tylko dane udostępnione jej z róznych zródeł co
> prawda, ale zaledwie tyle, co się dało w jej tępy umysł wcisnąć w trakcie 5
> lat specjalizacji z psychiatrii.
> rozumiem, ze Szanowny ETT ma ich więcej i bardziej znaczace niż te
> udostepnione przez tzw profesorów medycyny i farmacji.
> odstepuję więc od dyskusji. zgodnie z moją zasadą:
> "Nie należy dyskutować z pacjentem o jego urojeniach"
> [bilikiewicz&bilikiewicz: psychiatria]

Polecam Tobie w wolnej chwili lekturę takiej przemiłej książeczki: "Prozac
Conspiracy" niejakiego Davida Seymour'a :)
Ale to w końcu fikcja literacka, jak nic...

No bo przecież z panem Bilikiewiczem się kłócić nie będziemy, prawda? ;)

Pozdrawiam,
Darek.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-22 18:23:22

Temat: Re: Prozac/ Fluoksetyna ... czy ktoś brał?
Od: d...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

Do wszystkich powyższych wypowiedzi:

Fluoksetyna nie uzależnia i ja jestem na to jednym z dowodów. Jeżeli zwracam
sie z takim pytaniem na forum, to nie oznacza od razu, ze jestem z efektów
leczenia niezadowolony i jak ktoś tu napisał na coś tam się teraz przerzuciłem.
Przeciwnie - jestem bardzo zadowolony.
Są również pewne problemy o których chciłbym podyskutować. Np. tak długie
przyjmowanie leków przeciwdepresyjnych, obniza potencję - co w pewnym sensie
mnie teraz niepokoi, ale nawet gdyby tak miało zostać, to i tak uważam, że
warto było. Wspominany tu prof. Bilikiewicz powiedział kiedyś, że niska
potencja nie jest najwiekszym zmartwieniem, kiedy człowiekowi nie chce się żyć
cytuję z pamięci/ i to jest prawda tyle, że mnie juz nie dotyczy, bo mnie chce
się zyć. I to bardzo.
D.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-23 05:18:20

Temat: Re: Prozac/ Fluoksetyna ... czy ktoś brał?
Od: "darek miauu" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

d...@p...onet.pl napisał(a):

> Do wszystkich powyższych wypowiedzi:
>
> Fluoksetyna nie uzależnia i ja jestem na to jednym z dowodów. Jeżeli
zwracam
> sie z takim pytaniem na forum, to nie oznacza od razu, ze jestem z efektów
> leczenia niezadowolony i jak ktoś tu napisał na coś tam się teraz
przerzuciłem.
> Przeciwnie - jestem bardzo zadowolony.
> Są również pewne problemy o których chciłbym podyskutować. Np. tak długie
> przyjmowanie leków przeciwdepresyjnych, obniza potencję - co w pewnym
sensie
> mnie teraz niepokoi, ale nawet gdyby tak miało zostać, to i tak uważam, że
> warto było. Wspominany tu prof. Bilikiewicz powiedział kiedyś, że niska
> potencja nie jest najwiekszym zmartwieniem, kiedy człowiekowi nie chce się
żyć
> cytuję z pamięci/ i to jest prawda tyle, że mnie juz nie dotyczy, bo mnie
chce
> się zyć. I to bardzo.


Po pierwsze, bardzo mnie to cieszy, że chce Ci się żyć. Cieszy mnie również
to, że jesteś zadowolony z efektów leczenia, jak i to, że od fluoksetyny się
nie uzależniłeś, albo przynajmniej tego nie zauważasz.
Nigdy nie przyjmowałem, że masz z tym jakiś problem, skoro napisałeś o tym w
grupie dyskusyjnej. Odpowiadałem po prostu na wpis pani, twierdzącej, że
prozac nie uzależnia.
Gdyby było aż tak pięknie, to czy koncern produkujący ten lek wypłacałby co
roku wielomilionowe odszkodowania na drodze ugody przedsądowej??
Ale rzeczywiście, ryzyko uzależnienia jest niskie.
Pomijając zaś kwestie natury farmakologicznej, które, możesz mi wierzyć, lub
nie, dzielą dość mocno światek medyczny, pozostają jeszcze kwestie natury
psychicznej.
Bo jeśli będziesz codzinnie, przez 10 lat, zawsze o 6.00 pił szklankę
ciepłego mleka, to jak się będziesz czuł, jeśli pewnego dnia to mleko pić
przestaniesz? Będzie ci tego brakowało, prawda? Zupełnie jakbyś był
uzależniony, choć mleko nie uzależnia. A wyobraź sobie, że to tzw. "mleko"
byłoby równocześnie lekarstwem i poprawiaczem nastroju.. Bardzo byłoby Ci go
brak, prawda?

Pozdrawiam,
Darek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-23 07:49:23

Temat: Re: Prozac/ Fluoksetyna ... czy ktoś brał?
Od: d...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora


> Po pierwsze, bardzo mnie to cieszy, że chce Ci się żyć. Cieszy mnie również
> to, że jesteś zadowolony z efektów leczenia, jak i to, że od fluoksetyny się
> nie uzależniłeś, albo przynajmniej tego nie zauważasz.
> Nigdy nie przyjmowałem, że masz z tym jakiś problem, skoro napisałeś o tym w
> grupie dyskusyjnej. Odpowiadałem po prostu na wpis pani, twierdzącej, że
> prozac nie uzależnia.
> Gdyby było aż tak pięknie, to czy koncern produkujący ten lek wypłacałby co
> roku wielomilionowe odszkodowania na drodze ugody przedsądowej??
> Ale rzeczywiście, ryzyko uzależnienia jest niskie.
> Pomijając zaś kwestie natury farmakologicznej, które, możesz mi wierzyć, lub
> nie, dzielą dość mocno światek medyczny, pozostają jeszcze kwestie natury
> psychicznej.
> Bo jeśli będziesz codzinnie, przez 10 lat, zawsze o 6.00 pił szklankę
> ciepłego mleka, to jak się będziesz czuł, jeśli pewnego dnia to mleko pić
> przestaniesz? Będzie ci tego brakowało, prawda? Zupełnie jakbyś był
> uzależniony, choć mleko nie uzależnia. A wyobraź sobie, że to tzw. "mleko"
> byłoby równocześnie lekarstwem i poprawiaczem nastroju.. Bardzo byłoby Ci go
> brak, prawda?
>
> Pozdrawiam,
> Darek.

Darku, wybacz, ale nie moge sie z Toba zgodzic. Mysle, ze raczej nie mozna nie
zauwazyc czegos takiego jak uzaleznienie - to Twoj pierwszy argument. Twoj
przyklad z mlekiem, tez idzie zbyt daleko w swojej analogii. To jest raczej
nawyk a nie forma uzaleznienia.
Natomiast trzeba uczciwie powiedziec, ze niektore leki przeciwdepresyjne
rzeczywiscie uzalezniaja. Tylko, ze nie mowilismy tu o wszystkich a o jednym
wybranym.

Depresja jest czyms co trzeba przezyc, zeby zrozumiec. Kiedy siega sie po leki,
to jest to juz naprawde ostatnia deska ratunku, za ktora nic nie ma.
D.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-24 20:50:31

Temat: Re: Prozac/ Fluoksetyna ... czy ktoś brał?
Od: "Asfiksja" <A...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Odp na pyt w temacie [nie chce mi sie czytac calosci]
Prozac uzaleznia, polecam Seroxat - nie uzaleznia, ale ostrzegam przed
odstawieniem przy zmianie na inny lek. Pare dni bez tabsow - masakra.
Zabezpieczenie z relanium, estazolam itp raczej koniecznie [w moim
przypadku], ale mija, kiedy zaczna dzialac nowe tabsy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Złośliwość - definicja.
kto odróznia psychologa od psychoterapeuty?
Dlaczego zostały zakazane
testy-praca mgr
jak sie odkochac ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »