Data: 2004-01-23 22:46:52
Temat: Re: Prywatnosc i intymnosc we wlasnym domu
Od: "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Artur S"
> Zastanawiam sie jak to jest u Was. Czy tez wychodzicie z zalozenia
> ze skoro laczy was intymnosc to juz zadne z Was nie musi jej zachowywac
dla
> siebie.
Zastanawiam sie, tak z czystej ciekawosci, co da Ci opis roznych zwiazkow.
Dobra sytuacja jest wtedy, kiedy obie strony czuja sie dobrze w ustalonych
zasadach, i zupelnie nieistotne jest wtedy, czy oboje wola sie w lazienkach
zamykac, czy drzwi w ogole nie istnieja. Generalnie ludzie, stawiajacy
na pierwszym miejscu estetyke (w ich pojeciu) nigdy nie pozbeda sie
czesci tylko dla siebie.
Natomiast ludzie, dla ktorych taka kwestia nie istnieje
(np. ja nie widze po szesciu latach, mimo "drzwi otwartych"
nieestetycznych spraw zwiazanych z mezem tzw "milosc jest slepa" ;-)
maja gdzies czyjes sztucznie stworzone bariery. Znajdzcie kompromis i juz :)
Moga to byc ustalenia typu "jesli tobie nie przeszkadza a mnie tak to ja
wchodze
a ty nie" albo "wchodzimy, kiedy slychac wode w kranie, nie wchodzimy
w znaczacych chwilach ciszy" itp.
> - Czy kiedy chcecie sie kochac a jest to koncowka okresu to sprawdzacie
stan
> podpaski przy Waszych partnerach (pytanie do kobiet) bo im to generalnie
> nie przeszkadza czy raczej wychodzicie sprawdzic do lazienki albo WC .
Nie potrafie dopatrzec sie problemu, wszak i tak trzeba wyjsc, zeby to
cokolwiek (tampon, podpaska, wkladka) wyrzucic. A po co sprawdzac?
I dlaczego w poczatkach okresu problemu nie widzisz.
--
Pozdrawiam
Asia
|