Data: 2012-02-05 16:14:39
Temat: Re: Przedstawiam: spadkobiercy Wisi
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-05 17:09, Iwon(K)a pisze:
>
> "Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
> news:jgm957$hi6$1@usenet.news.interia.pl...
>> W dniu 2012-02-04 22:42, Iwon(K)a pisze:
>>
>>>>> W zyciu!! Ty tak widze naciagasz. To __nie___ alternatywa.
>>>>> Po prostu wnioskuje czym sie moze skonczyc nie chcenie dziecka.
>>>>> Lub niedorzalosc (jak Veronika raczyla zauwazyc) rodzicow.
>>>>
>>>> To co jest skutkiem tej złej edukacji seksualnej i _braku_
>>>> proaborcyjnego prawa?
>>
>>> braku edukacji i prawa.
>>
>>>> Niedojrzałość rodziców? Wiesz, na niedojrzałość może się złożyć milion
>>>> innych rzeczy, a i tak ona wcale nie musi pociągać za sobą zabijania
>>>> dziecka.
>>>
>>> jasne. Ale jesli sa niedojrzali, moze lepiej zeby dziecka nie mieli.
>>
>> Żadna edukacja nie przygotuje cię na to, co może przynieść życie.
>> Żadna szkoła nie nauczy cię co robić i jak się zachować w małżeństwie,
>> jak ułożyć stosunki z teściami, czy jak wychować dziecko...
>> Nie będziesz wiedzieć co zrobisz i jak się zachowasz jeśli dziecko
>> płacze trzecią noc z rzędu, ani jak wpłynie np. drugie dziecko na
>> twoje relacje z rodziną...
>>
>> Żadna szkoła, oprócz szkoły życia cię tego nie nauczy.
>>
>> Przerzucenie teraz każdej życiowej sytuacji na ten "brak edukacji" to
>> przepchnięcie problemu w stronę absurdu i próba znalezienia za wszelką
>> cenę powiązania, kiedy go tam nie ma...
>>
>> Jak miała by wyglądać taka edukacja? Ile godzin potrzeba, żeby nauczyć
>> się relacji w małżeństwie? Kto będzie decydował o tym czy się
>> nauczyłeś czy nie? To na ocenę ma być? Jakiś patent na dojrzałość
>> będzie wydawany? Jeśli wychowanie dziecka i życie w rodzinie trwa całe
>> dorosłe życie, to kto i kiedy ma decydować czy ktoś jest dojrzały, czy
>> nie?
>> I co najważniejsze: czy dojrzeje czy nie?
>>
>> I dlatego cała ta edukacja sprowadza się tylko do wywołania
>> przekonania: "Skoro nie wiesz czy się nadajesz, to się na pewno nie
>> nadajesz", a całość skupia się na wywołaniu odpowiednio silnego
>> strachu przed byciem rodzicem (Tak, właśnie strachu, a nie poczucia
>> odpowiedzialności) I do zapewnienia odpowiednich narzędzi, żeby
>> "usunąć kłopot, zanim stanie się problemem"...
>
>
> Tobie sie pomylila edukacja seksualana ze szkola zycia.
To wytłumacz mi jako znawczyni edukacji, jakiej to edukacji seksualnej
zabrakło w tym przypadku? Czego i w jaki sposób miałaby nauczyć tę
dziewczynę, żeby nie doszło do tego (a nwet nie wiemy tak naprawdę do
czego) do czego doszło?
Stalker
|