Data: 2012-02-05 18:53:06
Temat: Re: Przedstawiam: spadkobiercy Wisi
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:jgmide$oc$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2012-02-05 17:34, Iwon(K)a pisze:
>
>>> Ooooo, widzę, że mamy specjalistkę od oceny tego kiedy można mieć
>>> dzieci? I po czym to będzie można poznać? Testy jakieś będą wypełniane?
>>
>> a ty po czym poznales, ze jestes gotowy na dzieci?
>
> Tego się NIE WIE. Niektórzy mogą co najwyżej UWAŻAĆ, że już się nadają,
> ale dopiero fakt posiadania dzieci i ich wychowywania decyduje o tym, czy
> się ktoś "nadaje" czy nie.
>
> Inaczej: Bycie rodzicem to taki wynalazek, że czy ktoś się do tego nadaje
> czy nie okazuje się dopiero jak się już nim jest :-)
>
> Nie ma czegoś takiego jak "gotowość". Nie będzie o niej świadczyć ani
> wiek, ani wykształcenie, ani niczyja zewnętrzna ocena. Nie może jej być,
> bo dzieci to taki biznes, w którym nie wiesz co cię spotka. Nie wiesz czy
> będzie zdrowe, nie wiesz jak zachowają się wszyscy inni dookoła, nie wiesz
> tysiąca innych rzeczy...
>
> O "gotowości" świadczy dopiero bycie rodzicem i UMIEJĘTNOŚĆ RADZENIA sobie
> w różnych sytuacjach, której to umiejętności nie nauczy cię choćby i 1500
> godzin "edukacji seksualnej".
>
> "Edukacji seksualnej", którą ty w takiej sytuacji sprowadzasz do
> UMIEJĘTNOŚCI UNIKANIA TRUDNOŚCI, co owszem jest jakąś strategią, ale ona
> nigdy nie powie ci co robić jak się już trudności pojawią...
>
> Ty piszesz, że edukacja seksualna powinna nauczyć tę Magdę jak nie
> zachodzić w ciążę. Pojęcia nie mam dlaczego właśnie to miałoby się jej
> przydać, kiedy być może wystarczyłoby, że ktoś "ustawiłby" upierdliwą
> teściową, albo gdyby znalazła wcześniej np. innego męża?
>
> Jak w takiej sytuacji miałby się sprawdzić jakiś debilny "test",
> z którego wynikłoby że np. za 10 lat mogłaby mieć dzieci?
>
Witam,
one WIEDZĄ. Są od nas pod tym względem o wiele mądrzejsze. Wiedzą, czy są
gotowe na macierzyństwo- czy nie. Owszem- coś, co niektórzy nazywają
"odcięciem od żywiołu Ziemi" spowodowało, że i wśród płci nadobnej jest
coraz więcej takich, co też nie wiedzą, czy są już gotowe na
macierzyństwo...i w naszej kulturze przestało to być marginesem, a niedługo
już może zacząć wręcz dominować. Co oczywiście oznacza niechybny i
nieunikniony koniec naszej kultury. Ba! Wielu go wieszczy już na koniec tego
roku. Czy ja wiem?
serdecznie pozdrawiam
Chiron, w przelocie, witam się tak
|