Data: 2012-02-06 13:28:29
Temat: Re: Przedstawiam: spadkobiercy Wisi
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-06 13:30, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 06 Feb 2012 12:04:05 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-05 19:21, Stalker pisze:
>>
>>> Od tysięcy lat na świecie rodzą się dzieci i od tysięcy lat rodzice
>>> radzą sobie z problemami, których żadna szkolna edukacja za nich nie
>>> załatwi (Ba, nawet za mojego pokolenia ta "edukacja seksualna" to była
>>> kompletna nowość) - bo też te problemy są od niej niezależne.
>>
>> Różnie sobie radzili. Były kultury, w których transwestytom
>> i homoseksualistom nadawano specjalne role społeczne. Były takie,
>> w których homoseksualizm chłopców był pożądany. Były i takie,
>> gdzie odmieńca puszczano z dymem. Jaką my chcemy kształtować
>> kulturę podejścia do seksualności ?
>
> BTRAK kultury. Kształtować.
A może chcemy kształtować taką, jak mieli indianie ?
Thomas Berger w książce pt.: "Mały wielki człowiek" pisze: "Jeżeli
Czejen uważa, że życie mężczyzny jest za trudne, to nikt go do niego nie
zmusza. Może zostać himaneh, czyli półmężczyzną, półkobietą. Tacy są
przydatni i wszyscy ich lubią. Zostają zielarzami, specjalizując się w
sporządzaniu napojów miłosnych, są zwykle cenionymi komikami. Noszą
kobiece stroje i mogą wychodzić za mąż, jeżeli znajdą amatora".
|