| « poprzedni wątek | następny wątek » |
841. Data: 2012-01-22 21:20:01
Temat: Re: PrzedszkolaKopia:
Temat: Re: Przedszkola
Wiadomość: XL napisał(a):
> Dnia Sun, 22 Jan 2012 12:28:28 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>
> > XL napisaďż˝(a):
> >> Dnia Fri, 20 Jan 2012 16:17:19 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
> >>
> >>> XL napisaďż˝(a):
> >>>> Dnia Fri, 20 Jan 2012 15:09:33 -0800 (PST),
> Ci tak, bo to tacy pracownicy - 75 procent to w�a�nie tacy, oszu�ci.
>
> --
> XL
To jest inny problem szef-pracownik, ale przy twoich nieralistycznych
wizjach i wymaganiach, niedoszukiwałbym się winy pracowników.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
842. Data: 2012-01-22 21:37:39
Temat: Re: PrzedszkolaW dniu 2012-01-22 15:34, Nixe pisze:
>>>> Może niekoniecznie kredką, ale czasem trzeba się podpisać ręcznie - w
>>>> banku
>>>
>>> W przyszłości wystarczy pewnie przyłożenie kciuka ;-)
>>> Albo wbicie PIN.
>>
>> No tak, postęp... ;>
>
> A chciałabyś piórem gęsim podpisywać, jaki drzewiej bywało? :)
Wystarczy mi wieczne - ale nie na wkłady, tylko na prawdziwy atrament :)
A miałam na myśli raczej uwstecznianie się tych "piszących".
>>> Pytanie, czy ta plastyka musi być (dla wszystkich)? :)
>>
>> Jak tak podchodzimy do sprawy, to nic nie musi być :) Głąbami łatwiej
>> rządzić i manipulować :)
>
> Z ręką na sercu - do czego przydała Ci się w życiu plastyka? :)
> Albo muzyka?
> Ja nie mówię, że ze szkół mają wychodzić tumany kształcone tylko z
> pisania, czytania i liczenia, ale z drugiej strony niechże te dzieci w
> ramach plastyki czy muzyki poznają raczej to, czego dokonali artyści (w
> ramach wycieczek do galerii, muzeów, na wystawy, koncerty itp), a nie na
> siłę i wbrew własnym zainteresowaniom i co więcej umiejętnościom tworzą
> własne "dzieła". Co gorsza na ocenę. Czy celem tych zajęć naprawdę musi
> być nauczenie dziecka artystycznego malowania, śpiewania czy gry na
> instrumencie?
Ależ właśnie się uczą o stylach, technikach i tym podobnych. Sama czasem
do podręcznika młodej zaglądam. I zawsze jadąc po mieście torturuję ją
pytaniem, w jakim stylu są kolumny w mijanych budynkach :D
> O WFie na ocenę już nie wspomnę ;-) Mój syn, skądinąd zapalony
> sportowiec (pływak i żeglarz) nie cierpi WFu, ponieważ pani w IV klasie
> ubzdurała sobie, że stworzy drużynę piłki nożnej. On piłki nożnej nie
> trawi (tak, są tacy faceci ;-) i jest rozgoryczony, bo obrywa uwagi za
> to, że coś robi nie tak albo czegoś tam nie potrafi, jakichś zagrywek
> czy innych ćwiczeń. Nieważne, że jest ogólnie bardzo wysportowany,
> sprawny fizycznie i dobry w innych dziedzinach. Z WF ma słabą ocenę, bo
> taki jest program nauczania :)
> Chore i tyle. Chociaż w sumie i tak dobrze, że pani nie uparła się na
> np. zapasy ;-)
Dziwna jakaś. U młodej różnych sportów się uczą. A oceny dostają np. za
prowadzenie rozgrzewki, nie tylko za elementy techniczne.
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
843. Data: 2012-01-22 21:38:11
Temat: Re: PrzedszkolaW dniu 2012-01-22 21:13, XL pisze:
>>>> ...Nauczysz perspektywy? Ty nauczysz tylko ignorancji.
>>> Może najpierw nich dzieciak nauczy się trzymać kredkę, rysować proste
>>> linię, i tak kszywą jak mu się podoba.
>>
>> Właśnie tego uczą w przedszkolach. Bo te dzieci, które idą od razu do
>> szkoły, nie umieją trzymać poprawnie w ręku kredek. Zgadnij dlaczego.
>
> Ich rodzice nie umieją, to i dzieci.
Powiedziała co wiedziała.
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
844. Data: 2012-01-22 22:27:14
Temat: Re: PrzedszkolaW dniu 2012-01-22 21:30, Paulinka pisze:
>
> Jest to przedmiot, który również utrwala wśród dzieci nierówności i
> jest powodem do szykan, złośliwości i do zbierania słabych ocen.
Z drugiej strony - tak sobie myślę - gdyby na wuefie nie oceniać, to
podobnie dlaczego uczeń, który nie ma zdolności matematycznych miałby
być gorzej oceniany z matematyki od tego zdolnego?
Może w ogóle nie oceniać?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
845. Data: 2012-01-22 22:34:39
Temat: Re: Przedszkolamedea pisze:
> W dniu 2012-01-22 21:30, Paulinka pisze:
>>
>> Jest to przedmiot, który również utrwala wśród dzieci nierówności i
>> jest powodem do szykan, złośliwości i do zbierania słabych ocen.
>
> Z drugiej strony - tak sobie myślę - gdyby na wuefie nie oceniać, to
> podobnie dlaczego uczeń, który nie ma zdolności matematycznych miałby
> być gorzej oceniany z matematyki od tego zdolnego?
> Może w ogóle nie oceniać?
Ja to napisałam przede wszystkim dlatego, ze miałam taki osobisty
przykład nierówności.
Moja koleżanka z klasy bardzo otyła dziewczyna, chodziła na każda lekcję
WF-u. Każdą, na każdej lekcji angażowała się tak, jak mogła ze swoimi
ograniczeniami. Ba! Na zaliczenie biegu na 100 metrów biegała zawsze ze
mną, bo sądziła, ze mobilizuję ją do lepszych wyników, jak tak sobie
lecę przed nią ;) I co na koniec czwartej klasy nauczycielka chciała jej
dać dostateczny. Nie mogłam tego zdzierżyć i zaproponowałam, żeby mi
obniżyła ocenę, a jej dała wyższa, i o dziwo nauczycielka się zgodziła.
Też mi pedagog z bożej łaski.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
846. Data: 2012-01-22 22:36:03
Temat: Re: PrzedszkolaDnia Sun, 22 Jan 2012 22:00:45 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Sun, 22 Jan 2012 21:36:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Sat, 21 Jan 2012 16:26:53 +0100, Aicha napisał(a):
>>>>
>>>>> A ja sobie wyjmę inną. Smakowitość.
>>>>> "To zresztą niejedyny raz, kiedy nam Kościół odmówił. Naszym działaczkom
>>>>> zdarzało się usłyszeć, że kobieta sama jest sobie winna, jak mąż ją
>>>>> bije, bo to znaczy, że się nim źle opiekuje."
>>>>>
>>>>> No jakbym czytała Ikselkę w odniesieniu do mojej sytuacji :>
>>>>
>>>> Stosunkowo niedawno opisywałam z empatią, jak to moja stryjeczna siostra
>>>> była bita przez męża-psychola i jaka była pokrzywdzona itp. Pisłąam to
>>>> naprawde szczerze.
>>>> I wiesz co? - po długi i codziennym z nią przebywaniu stwierdzam, że... on
>>>> naprawdę miał za co ją bić. Kłamczucha, skrzywiona psychicznie, z
>>>> k...wskimi zapędami, kłótliwa, zaczepna, płytka, materialistka dla któej
>>>> liczy się tylko forsa, nieumiejąca kochać kobieta, robiąca wielką różnicę
>>>> nawet między swymi dwoma synami - jeden ubóstwiany bo robiący co ona chce
>>>> i potępiający tatusia zgodnie z jej życzeniem, a drugi, lgnący do ojca,
>>>> więc na straty.
>>>> Ja mam ten luksus, że po naprawde bliskim wniknięciu w sprawę po prostu
>>>> dałam sobie z nią spokój, bo poprzez manipulacje zaczeła zatruwać moje
>>>> życie i mojej rodziny. Jej mąż reagował, jak potrafił i ja go poniekąd
>>>> rozumiem, sama miałam parę razy ochotę dac jej po gębie, ale oczywiście
>>>> wybrałam tzw zdecydowane odstawienie. Bo mam ten luksus. On nie miał, byli
>>>> zbyt zwiazani - dziećmi, majątkiem - bo niczym innym. Ona go nigdy nie
>>>> kochała, sama mi to powiedziała.
>>> Na szczęście są bardziej normalne sposoby, żeby się rozstać, niż danie
>>> komuś w czapę, ubliżanie mu etc... Chyba, ze ktoś nie jest normalny i
>>> swój sprzeciw wobec sytuacji realizuje fizycznym krzywdzeniem drugiej osoby.
>>
>> Nie o tym piszę.
>
> Piszesz o biciu mniej lub bardziej zasłużonym.
Piszę o POZORACH, które mylą.
> NIKT nie powinien nikogo
> bić, są inne metody rozwiązywania problemów.
Tym się tutaj nie zajmuję, jako oczywistym.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
847. Data: 2012-01-22 22:36:24
Temat: Re: PrzedszkolaDnia Sun, 22 Jan 2012 22:00:59 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2012-01-22 21:31, niebożę XL wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Sat, 21 Jan 2012 16:26:53 +0100, Aicha napisał(a):
>>
>>> A ja sobie wyjmę inną. Smakowitość.
>>> "To zresztą niejedyny raz, kiedy nam Kościół odmówił. Naszym działaczkom
>>> zdarzało się usłyszeć, że kobieta sama jest sobie winna, jak mąż ją
>>> bije, bo to znaczy, że się nim źle opiekuje."
>>>
>>> No jakbym czytała Ikselkę w odniesieniu do mojej sytuacji :>
>>
>>
>> Stosunkowo niedawno opisywałam z empatią, jak to moja stryjeczna siostra
>> była bita przez męża-psychola i jaka była pokrzywdzona itp. Pisłąam to
>> naprawde szczerze.
>> I wiesz co? - po długi i codziennym z nią przebywaniu stwierdzam, że... on
>> naprawdę miał za co ją bić. Kłamczucha, skrzywiona psychicznie, z
>> k...wskimi zapędami, kłótliwa, zaczepna, płytka, materialistka dla któej
>> liczy się tylko forsa, nieumiejąca kochać kobieta, robiąca wielką różnicę
>> nawet między swymi dwoma synami - jeden ubóstwiany bo robiący co ona chce
>> i potępiający tatusia zgodnie z jej życzeniem, a drugi, lgnący do ojca,
>> więc na straty.
>> Ja mam ten luksus, że po naprawde bliskim wniknięciu w sprawę po prostu
>> dałam sobie z nią spokój, bo poprzez manipulacje zaczeła zatruwać moje
>> życie i mojej rodziny. Jej mąż reagował, jak potrafił i ja go poniekąd
>> rozumiem, sama miałam parę razy ochotę dac jej po gębie, ale oczywiście
>> wybrałam tzw zdecydowane odstawienie. Bo mam ten luksus. On nie miał, byli
>> zbyt zwiazani - dziećmi, majątkiem - bo niczym innym. Ona go nigdy nie
>> kochała, sama mi to powiedziała.
>
> Bo to zła kobieta była.
>
> Qra
I trafiła na "swego".
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
848. Data: 2012-01-22 22:37:23
Temat: Re: PrzedszkolaDnia Sun, 22 Jan 2012 22:03:33 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Sun, 22 Jan 2012 21:56:32 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Sun, 22 Jan 2012 21:21:39 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Sat, 21 Jan 2012 08:08:10 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Dnia 2012-01-20 23:39, niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>>> W dniu 2012-01-20 23:22, XL pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Więc nie bądź taka zaczepna, bo masz/macie lepiej, nikt Ci męża na Żuławy
>>>>>>>>> do kopania dołow nie wyśle, jeśli mu się nie spodoba pracować na
>>>>>>>>> "państwowym".
>>>>>>>> Teraz jest do tego stopnia "lepiej", że niejeden mąż z pocałowaniem ręki
>>>>>>>> pojechałby do kopania rowów, byleby tylko była taka możliwość.
>>>>>>>> W sumie nie wiem, co gorsze - nakaz pracy czy jej brak.
>>>>>>> I to najchętniej na jakieś szwedzkie Żuławy.
>>>>>>>
>>>>>>> Qra
>>>>>> Nie wiecie, o czym gadacie - ale to nie Wasza wina.
>>>>> To może opisz swoje osobiste doświadczenia z bezrobociem. Będzie łatwiej
>>>>> wiedzieć, o czym gadasz.
>>>> Z Żuławami - opisałam.
>>> Jakaś podpowiedź, bo nie kojarzę?
>>
>> Słowa kluczowe: rozłąka, hotel robotniczy, doły, grosze.
>
> Ano tak, a coś o bezrobociu?
O moich doświadczeniach z UP też już wspominałam, nie mam ochoty na
powtarzanie się.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
849. Data: 2012-01-22 22:37:39
Temat: Re: PrzedszkolaDnia Sun, 22 Jan 2012 22:05:53 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Sun, 22 Jan 2012 21:57:23 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>
>>>>> No nie jest dziwne że ci pracownicy z pracy uciekają:)))
>>>> Ci tak, bo to tacy pracownicy - 75 procent to właśnie tacy, oszuści.
>>>>
>>> Dlaczego 75% procent? Idź na całość 99,99%!
>>
>> No nie - te 25 procent dostaje pracę i ją utrzymuje bez większych
>> perturbacji.
>
> I może jeszcze powiedz, że nie kradną.
Oczywiście, ze kradną.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
850. Data: 2012-01-22 22:38:30
Temat: Re: PrzedszkolaDnia Sun, 22 Jan 2012 22:10:46 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2012-01-22 21:13, XL pisze:
>
>>>>>>>>> Stalker
>>>>>>>>
>>>>>>>> Howgh^2
>>>>>>>
>>>>>>> Jasny gwint, świat się kończy :-)
>>>>>>
>>>>>> Jeszcze se fortepian kup do kompletu ;-)
>>>>>
>>>>> I będzie Ikselka musiała do mnie przyjechać, bo ja z muzyki to tylko
>>>>> "sto lat o mój rozmarynie" :-)
>>>>
>>>> Ja tylko na skrzypcach gram i na mandolinie (a, zapomnialam, tez mam -
>>>> wloska, stara), corki Ci przysle - naucza Ci dzieciaki ;-)
>>>
>>> Czyli jednak nie wszyscy mogom (nie poprawiać) wszystkiego sami nauczyć? :>
>>
>> Ostatnio lubisz słowo "cały" i "wszystko".
>
> Idę w Twoje ślady :P
Chyba zbyt gorliwie.
>
>> A ja uważam, ze i Ty COŚ umiesz.
>
> Tylko jeszcze trzeba mieć metody - odrzekł Cyryl.
Złej baletnicy... itd.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |