Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not
-for-mail
From: "Vicky" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <ehptto$6q$1@atlantis.news.tpi.pl> <ehq58p$3h1$1@atlantis.news.tpi.pl>
<ehq5hg$16d$1@news.onet.pl> <ehq7h5$3o1$1@nemesis.news.tpi.pl>
<ehq7k5$7kk$1@news.onet.pl> <ehq8j6$6sd$1@nemesis.news.tpi.pl>
<ehq8vn$c70$1@news.onet.pl> <ehr4ee$f4p$1@atlantis.news.tpi.pl>
<ehse76$l1v$1@news.onet.pl> <ehudpt$ahp$2@registered.motzarella.org>
<e...@g...h5d7ecea9.invalid>
<4542f88b$0$17948$f69f905@mamut2.aster.pl>
<e...@g...h1f6fc3c6.invalid>
<45433b4a$0$17959$f69f905@mamut2.aster.pl>
<e...@g...h8ce02f67.invalid>
Subject: Re: Przemoc w szkole
Date: Sun, 29 Oct 2006 14:07:59 +0100
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2962
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Lines: 77
Message-ID: <454499ce$0$17959$f69f905@mamut2.aster.pl>
NNTP-Posting-Date: 29 Oct 2006 12:08:46 GMT
NNTP-Posting-Host: 62.121.104.143
X-Trace: 1162123726 mamut2.aster.pl 17959 62.121.104.143:62755
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:353883
Ukryj nagłówki
> No cóż - domyślasz się pewnie, że "jestem" prowokacyjnie przekorny, tak?
Znaczy bezsensownie przokorny, bo jeśli Twoja prowokacja wynika z przekory
to dyskusja prędzej czy później dążyć będzie do nikąd. :)
> Trudno się oprzeć pytaniu - "co to jest normalna sytuacja" wg Ciebie...
Normalna sytuacja to taka w której dziecko nie popełnia samobójstwa.
> Czy nie dostrzegłaś jeszcze tej, powszechnej prawidłowości, że z
> jakiejkolwiek
> strony patrząc (oczyma innych ludzi), "normalność" wygląda bardzo różnie
> a czasem wręcz odwrotnie?
Oczywiście ... dlatego też istnieją pewne normy, po cześci okreslone prawem,
kulturą czy religią.
Ja zakładam że w dobrej wierze nikt nie posługuje się ani prowokacją ani
przekorą :)
> I równocześnie, jako tego konsekwencja, mamy do czynienia z wiecznym
> przeciąganiem "wroga" na swoją stronę? Bądź jego zwalczaniem, jeśli tylko
> nie chce nam się bawić w kulturalne niuanse?
> W krańcowych przypadkach - przez rozstrzelanie, utopienie, uduszenie, ...
> itp.?
Nie bardzo rozumiem ..
kto ma być tym wrogiem?
> Czy i tutaj nie dopuścisz do siebie myśłi, że _dziecko_ ma prawo do
> własnego
> życia, własnych motywacji, ocen i sądów - o ile wykazuje już pewną
> samodzielność
> i dojrzałość?
Dziecko jak pisało wielu mądrych ma nawet prawo do śmierci tyle że nie
samobójczej.
> Z innej beczki zahaczę Cię pytaniem - czy jesteś pewna, że ulegając
> własnym
> potrzebom macierzyńskim (ograniczam rzecz do tego przypadku), masz prawo
> utożsamiać to z potrzebą/obowiązkiem wdzięczności dziecka do Ciebie - jako
> matki? Za sam fakt "dania życia", opieki, karmienia i wszelkich innych
> "poświęceń",
> które w sposób niejako naturalny dają matki dzieciom (a przynajmniej
> powinny),
> jest równoznaczny z podobnymi obowiązkami dzieci wobec dorosłych?
No i tu właśnie źle mnie zrozumiałeś ....
Nigdzie nie pisałam że dziecko ma byc wdzięczne matce za życie, jedzenie,
wychwanie itd....
Dziecko powinno samo wiedzieć że takim posunięciem wyrzadza rodzicom ogromną
przykrość nie w sensie "ale ja jestem niewdzięczna" ale na zasadzie empatii
czyli "co ta matka zrobi kiedy mnie zabraknie?" użyłabym tu nawet dość
śmiałego zwrotu - na zasadzie litości.
> Wnoszę z tego, że za model idealny wychowawczo, uznajesz możliwość
> zamknięcia dziecka w czterech ścianach, pod kloszem, gdzie miałabyś
> gwarancję, jedynego wpływu na jego wychowanie.
> A wszystko to, co dzieje
> się poza Tobą, w rzeczywistym otoczeniu dziecka - rodzi patologię.... tak?
> ;).
> [oczywiście, mówiąc "twoje dziecko" nie odnoszę tego do Ciebie
> personalnie -
> rozmawiamy o sytuacji abstrakcyjnej, co zapewne rozumiesz].
Jeśli już to najczęściej patologia rodzi się w domu...
Nie ma idealnego modelu wychowawczego. Dziecko należy obserwować całe życie
równocześnie nie odbierając mu wolności.
Raczej radzić niż nakazywać czy zabraniać...
Nie jestem pedagogiem ale jeśli nie masz pojęcia jak wychowywać dziecko to
polecam książkę Korczaka "Jak kochać dziecko" :)
Pozdrawiam
Vicky
|