Data: 2003-09-06 20:59:40
Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - i wspomnienia z dziecinstwa... [dlugie]
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bjdgjc$ku$1@news.onet.pl...
> Natalia rzecze:
> > już pisałam o tym w którymś z postów wyżej :)
> > mężczyzna + kobieta + cielesność = związek inny niż tylko przyjaźń
>
> To, że pisałaś to wiem. Ale ciągle nie widzę odpowiedzi "DLACZEGO?"
>
> Ja też mogę sobie walnąć, że:
> pożar - zapałki = dziecko, bo dziecko + zapałki = pożar
>
> Ale brak uzasadnienia - dlaczego?
doświadczenie?? poprzednie przypadki zabawy dzieci z ogniem? :))
obserwacja świata? empiria?
naturalne skłonności ludzi
które czasem trzeba jednak nieco okiełznać (przykład z zapałką znów dobry)
:))
no i to trochę kwestia po prostu mojej doktryny
>
> Mam wrażenie, że strasznie demonizujesz ludzką seksualność.
> I zauważ, że nawet nie wchodzisz w sferę uprawiania seksu, a już nawet
same
> NORMALNE traktowanie drugiej osoby jako obdarzonej seksualnością
> jest dla Ciebie niedopuszczalne w przyjaźni.
a wiesz czemu??
bo z natury jestem seksualnie wyuzdana, hehe
zła w pewien sposób,
gdyby nie kultura i społeczeństwo,
nie byłabym zdolna do monogamii :)
gdyby nie ograniczenia, które sama sobie narzucam
przespałabym się z moim przyjacielem, z wieloma, miałabym kilku partnerów na
miesiąc
i w efekcie tego cholerne wyrzuty sumienia
złe myśli o sobie,
nie mogłabym być z jednym mężczyzną
stworzyć trwałego związku
a ja chcę takiego
:))
>
> Tak mówisz o tym swoim przyjacielu i jego "nieseksualnym" podejściu,
> a to Ty masz takie warunki i zaczynam się zastanawiać czy tak się z nim
> dobrałaś i trafiłaś na sobie podobnego czy też raczej gość zna Twoje
> podejści i poprostu pod nie kadzi coby Cie nie stracić.
tak, trafiłam na sobie podobnego
nawet wytrzymałośc na alkohol mamy podobną :)
pozdrowienia
Natalia
|