Data: 2003-09-07 09:33:19
Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - i wspomnienia z dziecinstwa... [dlugie]
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Greg" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bjeq3d$1bn$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "Natalia" w wiadomości news:bjdcjc$le6$1@news.onet.pl napisal(a):
> >
> > a ja myślę, że nie jest możliwa przyjaźń między heteroseksualną
> > kobietą i heteroseksualnym mężczyżną (...) tu zawsze wkradnie
> > się coś o cielesnym zabarwieniu
>
> No i co w zwiazku z tym? Bo nie widze za bardzo powodu dla ktorego mialoby
> to wykluczac przyjazn. Idac tym tropem mozna powiedziec, ze nie jest
> mozliwa przyjazn pomiedzy biednym i bogatym, osoba atrakcyjna fizycznie i
> taka co skutecznie straszy wiekszosc. Przy skrajnosciach zawsze (lub
bardzo
> czesto) pojawia sie pytanie "dlaczego?". A moze to litosc? A moze osoba
> wykorzystuje status tej drugiej?
>
> Jesli uznajemy, ze przyjazn wsrod ludzi jest mozliwa, to nie mozemy
> odmawiac takiej mozliwosci nikomu kto bedzie mial na to ochote.
>
>
> Chociaz najlepiej chyba bedzie uscislic czym jest przyjazn. O przyjazni
> mowie wtedy, kiedy z kims czuje pewna emocjonalna wiez i ufam tej osobie -
> chetnie dziele radosci i smutki. To jest dla mnie podstawowy wyznacznik.
> Znajoma mowi, ze jej maz jest dla niej przede wszystkim przyjacielem.
> Wedlug Ciebie farmazony opowiada, bo z nim sypia, czy tak?
nie, to nie tak, oczywiście
to nie działa w 2 strony
jeśli mowa o przyjaźni m i k, to w tej przyjaźni IMO nie zawiera się związek
cielesny m i k
ale związek cielesny m i k może zawierać też przyjaźń (wszystko moim
zdaniem - podkreślam)
:))
uff, skomplikowane to, a jest niedzielne przedpołudnie
i piękna słoneczna pogoda
pozdrowienia
Natalia
|