Data: 2006-09-06 08:45:56
Temat: Re: Przyklejanie plakatów do ściany
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dźwiedziu" <n...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:06d9.00000048.44fe5e98@newsgate.onet.pl...
> W akademiku mamy białe, jałowe ściany. Chciał bym chociaż powiesić
> jakieś
> plakaty na ścianie i może na suficie. Ale tu pojawiają się problemy:
> zwykła,
> przeźroczysta taśma samoprzylepna, nie dość że nie odklei się jej od
> plakatu bez
> uszkadzania go, to jeszcze może odejść z kawałkiem ściany.
Dziwny jakiś, w akademiku ścianą się przejmuje ;-)
W moim akademikowym pokoju do ściany i sufitu były gwoździami
przybijane różności (z ciekawszych: rower, ława, drzwi od lodówki), w
jednym miejscu został nawet kiedyś tynk odbity (nagła potrzeba
dołączenia dodatkowego gniazdka) oraz przewiercona na wylot przez
ścianę dziura do sąsiadów (zrobili nam powódź w pokoju a potem się
zamknęli na klucz i nie było jak ich petardami spacyfikować, a
wiertarka akurat była pod ręką). I tyle. Przed wakacjami, jeśli było
naprawdę źle, to się brało gips, szpachelkę i się doprowadzało pokój
do stanu pierwotnego.
A na poważnie - osobiście bym polecał taką plastelinopodobną masę
klejącą (w każdym papierniczym dostaniesz), ale licz się z tym, że
będzie się odklejać, a wszelkie taśmy klejące jak powiszą parę
miesięcy, to potem odejdą wraz z farbą, więc może z góry się nastawić
na to, że przed wakacjami się ubytki zaszpachluje/zamaluje i wieszać
na czymkolwiek?
J.
|