Data: 2003-06-02 08:40:30
Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: "tren R" <t...@2...antiszpamior.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
proczim pana, w takie komputeru <news:bb5ifc$423$1@julia.coi.pw.edu.pl>
ono <Szymek> napisacz takie o:
>Myslalem jednak naiwnie, ze moze jako
> psycholog zrozumie mnie i ze okaze sie czlowiekiem. T
a myślałes, że okazała się człwowiekiem dla pacjenta, któremu
ty przeszkodziłeś swoją wizytą?
> Powiedziala mi, ze inni tez
> czekaja kupe czasu.
o właśnie. nie jestes pępkiem świata.
>To co mnie porazilo, to brak
> jakiegokolwiek zrozumienia, checi pomocy...
są ludzie i ludziska - psychologowie i psiska.
a świat jest jaki jest - i jak cię to dalej będzie porażać
to nawet nie zdążysz sie obejrzeć, a wypadniesz 'z obiegu'
i ustawisz się po stronie kontestacji.
--
fiut is a specialist in contemporary polish literature
who teaches at indiana university at bloomington
www.googlism.com
|