Data: 2003-06-02 14:25:55
Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: Kalgary <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przeczytałem ten post i wiele odpowiedzi ze smutkiem.
Kazdy który się tu wypowiedział mówił prawdę i miał rację, ale co mi z tej
wiedzy jesli nie moge jej wykorzystać.
Rozumiem i kolegę i was i nawet tę lekarkę, może i egoistycznie wyglada to
jak napisał kolega, ale popatrzcie na swój egoizm, nie osądzajcie nikogo.
To po prostu nie jest fer.
Żeby ludzie byli tacy sami - to zgodze się z lekarką, ale kazdy jest inny i
jednemu mozna dać 5 minut, a innemu aż całe dwa dni, aby pomogło. Więc
teraz się pytam, czy zapłata ma być za pomoc, czy czas spędzony przy tej
pomocy?
Ale to nie jest takie wazne, bo i tak biedna lekarka musi zarobić na chleb,
a że sama ma problemy to trudno jest od niej wymagac , aby rozwiązywała
cudze! Inną rzeczą jest to, że na takim stanowisku powinna pracować osoba
kompetentna, która coś nie coś wie, to proste - chcesz leczyć lekarzu,
wylecz się najpierw sam, a dopiero potem pomagaj innym, bo inaczej możesz
wiele zaszkodzić.
Ludzkie jest to co napisał kolega w swoim poście, nie potrafię mu pomóc, ani
doradzić, ale współczuję mu tego co go spotkało, to jedyne mogę tutaj
zrobić, bo to czego miał się w tej sprawie nauczyć - juz się chyba nauczył,
ja moge mu tylko podać pomocną dłoń, może kiedyś sam będę mógł cieszyć się,
gdy ktoś pomoże mnie, nawet wtedy, gdy popełnie jakiś błąd.
A to tylko dlatego, że jestem człowiekiem i to co ludzkie - potrafię
zrozumieć.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
JL.
|